to można zrobić i o "egzorcyzmach". Tyle, że w krasnoludki w jakimś tam wieku przestaje się wierzyć i w sumie wiara w nie jakaś szkodliwa nie jest. Za to "egzorcyzmy" nie raz nie pozwoliły wylecyzć choroby psychicznej i doprowadziły do śmierci chorej osoby (przykład Anneliese Michel).
Synku mój ty kochany. W krasnoludki nikt normalny nie przestaje wierzyć bo są faktem. Tak jak Mikołaj święty to postać historyczna. Toteż hobbici, krasnale to homo florensiesis, Smok Wawelski to dinozaur, nosorożec to jednorożec, potwór z Loch ness to węgorz, yeti, wielka stopa oczywistością, zwykłe małpki jak godżilla czy king kong. Syreny, ryby jak najbardziej, kraken = kałamarnica kolosalna, chupacabra = kojot i pies mieszanka, wilkołaki = hybryda wilka. Wampiry = porfiria, zombie = narkotyk, wilkołacyzm, duchy, dusza = świadomość, fale kwantowe. Przypadek = urojenie, urojenie, schizofrenia Hitchensa, Randiego, Dawkinsa, Seana Carrolla, Jerrego Coyna, Briana Coxa, Olafa Blanke i innych bzdurzarzy rzecz nabyta. Także kryptydy, duchy faktem więc jak widzisz synku jeszcze wiele nauki przez Tobą ale najpierw skończ szkołę średnią, zawodową czy tam może podstawówkę. :) :) :) That is the way it is...