Wreszcie obejrzałem. Po pierwsze jeśli chodzi o fabułę - dość prosta historia, mogłaby być nieco bardziej rozbudowana. Faktycznie brakuje jakiś klimatycznych snów, same wspomnienia nie wystarczają. Kwestia demonów - dość ciekawy patent i fajnie wyszedł, choć czy to na pewno pasuje do MP? No właśnie, film jako tako jest zjadliwy i oceniłbym go na 6/10, ale jako ekranizacja sprawuje się dość kiepsko, zresztą gra sama w sobie była filmowa, więc czułem, że raczej ciężko będzie ją zekranizować. Fajny jest prószący śnieg w mroku, ale tego mroku przydałoby się troszeczkę więcej. Co do aktorstwa - ogólnie przeciętne, a Mona Sax powinna wyglądać trochę inaczej jak dla mnie. Będzie kontynuacja - niech zatrudnią nowych scenarzystów przynajmniej.