Dla mnie ok, ale aktorstwo nie powala niestety... Nie znam dobrze tej gry wiec nie nastawialem sie na niewiadomo co, jednak czuc ogolny klimat gry komputerowej na ekranie - to trzeba przyznac. Momentami mi nawet klimatem Sin City zalatywalo... bez obrazy dla Sin City:) Do tego oszczedny bullet-time ale to chyba dobrze, co by zbyt matrixowsko nie bylo. Na dwie ponętne ukrainki tez spoko popatrzec... ;)
"Nie znam dobrze tej gry wiec nie nastawialem sie na niewiadomo co, jednak czuc ogolny klimat gry komputerowej na ekranie - to trzeba przyznac."
Nie znasz za dobrze gry, ale czujesz jej klimat w filmie, ciekawe ...
Ciekawe, bo ogladajac film czuc OGOLNIE klimat JAKIEJS GRY KOMPUTEROWEJ, poprostu tworcy zadbali o to ze widac ze film powstal na podstawie gry, jak dla mnie niekoniecznie TEJ gry (Max Payne) bo nie znam dobrze jej fabuly. Chodzi mi o to ze moglbym nigdy w zyciu nie slyszec ze istnieje taka gra, to po obejrzeniu filmu tez powiedzialbym ze ZALOZE SIE POWSTAL NA PODSTAWIE JAKIEJS GRY BO KLIMAT JEST JAK W JAKIEJS GRZE.