Ja nie rozumiem przede wszystkim sensu wprowadzenie tego motywu do scenariusza, bo właśnie on popsuł mi cały film. Prawdę mówiąc liczyłem na nieco inny obraz, stąd tylko 5/10.

ten sens demonów jest może troche jakąś przenośnią lub jak ja mówiłem, ludzie widzą je po zażyciu valkiri.

dlatego założyłem ten topic bo także nie do końca to rozumiem.
przypomnijcie sobie Sin City, tam też było kilka dziwnych motywów.
sama gra Max Payne była naszpikowana różnymi halucynacjami:)

zapraszam do szerszej dysusji.

"ten sens demonów jest może troche jakąś przenośnią lub jak ja mówiłem, ludzie widzą je po zażyciu valkiri"

Całkiem prawdopodobne, tyle tylko, że dla mnie to było zrealizowane w taki sposób, jakby film w pewnym momencie miał się zmienić w fantasy, a grze daleko jest do fantasy. Majaki, jasne, że były, ale były wyraźnie oddzielone od rozgrywki w "realnym świecie" gry (i bardzo chętnie zobaczyłbym je w filmie nawet w dużych ilościach). Tutaj miałem wrażenie, że skrzydlate stwory są najważniejszym elementem fabuły, a nie powinny nim być.

Przyznam szczerze, że ten element najbardziej popsuł mi klimat filmu. Bo klimat był zdecydowanie inny niż oczekiwałem. Jak już pisałem w innym wątku, to nie był klimat, który znałem z gry i podejrzewam, że gdyby zmienić nazwiska bohaterów, nie zorientowałbym się nawet na czym bazował scenarzysta.

skąd tys sie urwał ? chyba juz jasno napisano , ze scena z oknem to faza taka jak inne była...