To jest temat dla wszystkich fanów gry. Wypisujcie co wam sie podobało, co nie. Ulubine sceny, fragmenty z gry. Piszcie na temat Maxa co chcecie.
Najbardziej w obu częściach podobały mi się momenty "z humorem" (szczególnie podsłuchiwanie rozmów przeciwników:)). To dobra odskocznia od dość ponurego klimatu całej serii. Najśmieszniejszy dla mnie moment to ten z dwójki, kredy Max pomaga Vinnie, gdy ten ma sobie zabójczy kostium "Kapitana Baseball Bat'a" (wyzwanie jako całość było dość trudne, ale te teksty Vinnie'go - bezcenne;)). Nie podobały mi się za bardzo momenty (rozdziały), w których Max przemierzał otoczenie w swoich koszmarach (męczyły mnie trochę te labirynt itp.). Druga część podobała mi się bardziej ze względu na lepszą grafikę i momenty, w których wcielało się w rolę Mony Sax. Za to nie podobał mi się zbytnio pomysł zmiany wyglądu poszczególnych postaci w "Fall of Max Payne".