Fani gry nie będą zawiedzeni. Pojawił się nawet bullet time znany dobrze z gry. Nie zgadzam się z opinią, że film nie ma nic wspólnego z grą. Wręcz przeciwnie.
"Fani gry nie będą zawiedzeni."
Mów za siebie ...
Ja jako fan gry się zawiodłem.
Na pewno oglądałeś ten film???
Ja jako fan rownierz jestem zawiedzony.
A grałeś chociaz w gre?
Niesadze bo bys zauwarzył ze film bardzo odbiega od fabuły gry.
Bullet time????, zaledwie 3 razy no to jest normalnie hanba dla tej gry....
berent92 < zainstaluj sobie Firefoxa z wykrywaniem błędów gramtycznych, bo coś widzę Ci nie idzie ;] Póki nie jest za późno, bo potem to już Ci to wejdzie w krew.
pzdr
ortograficznych*
PS: ale żeby na tyle szans 50/50 źle strzelić? Ładnego masz pecha :P
Film dobry, dobrze nawiązuje do gry i nie można mu nic zarzucić bo przecież to film a nie gra i trzeba to odróżnić, wiec jak ktoś nie może tego zrozumieć to sobie może włączyć gre i po problemie. Tylko dla mnie za mało bullet tima.
Ej no stary, żerowanie na marce gry to badziewny chwyt reklamowy. Adaptacja filmowa z założenia powinna przenieść klimat gry na ekran. A tu co? Skoro przyjąłeś taki tok rozumowania to zapewne byłeś wniebowzięty po obejrzeniu filmu Mortal Kombat - bezkrwawej adaptacji jednego z najbrutalniejszych mordobić. I nie miał byś nic przeciwko gdyby adaptacja komputerowa filmu Rambo była grą o roznoszeniu pizzy, prawda?
jestem zaszokowany tym filmem ;/ oczywscie in minus... Bullet time? ile razy tam wystepowal? Na palcach jednej reki mozna polczyc. Gdzie te strzelaniny z gry? W ogole Mark niby jest podobny do Maxa, ale jednak czegos mu brakowalo... Myslalem ze rezyser zrekapesuje jego kiepska kamienna postac jakimis super efektami/strzelaninami. I co? i g*wno! Ten film nie jest nawet dobrym kryminalem! ;/ fabula? Jakos dziwnie pozmieniane watki? Rozszerzony watek Mony jest ok. Pamietam do dzisiaj jak dlugo trzeba bylo sie wspinac na ten budynek Aesir, a w filmie kilka minut i sie wszystko konczy. Co to ma byc w ogole z Nicole Horne? To ona byla za wszystko odpowiedzialna i to ona powinna zginac na koncu. A ona siedzi na dupie w samochodzie i odbiera telefony. Kompeltna zalamka. Film totalnie mi nie podpasowal. Owszem bullety super zrealizowane, ale stanowczo za malo, tak samo ze strzelaninami. Ogolnie scenografia tez zaliczam na plusik i do tego podobienstwo Marka, ale to za malo zeby to sie trzymalo pierwowzoru ;/ szkoda naprawde szkoda. Wielki potencjal drzemal w grze, ale tylko w grze. dla mnie 4/10
No, właśnie o tym mówie...
Dokładnie fabuła prawie nic niema związku z grą.(za wyjątkiem tytułu i postaci;)
A gdzie był rusek Vladimir?? Dzieki misji w porcie(której niebyło w filmie)Max zdobył broń żeby wykończyć Horne.Ogólnie masakra żałuję że oglądałem...
Rozumiem rozgoryczenie rasowych graczy Max Payna, niewiele tu wspólnego z growym odpowiednikiem, wszystko się sypie. Nad efektami trzeba przyznać popracowali. Najbardziej brakuje mi jakiś genialnych cytatów i powiedzonek Maxa. Jak dla mnie "poniżej oczekiwań", nie jest źle wciąż to mroczne dzieło, dobre na wieczorek filmowy pod warunkiem że będzie puszczany gdzieś pod koniec maratonu.