Dialogi niedobre, oj niedobre...splycili ten rewelacyjny kryminał do opowiastki po dobranocce. Organicznie wiekowe niestety także wywarło fatalne skutki, na tym obrazie. Marky Mark absolutnie nie pasuje do tej roli, jest za mlody i za delikatny, tu potrzeba aktora w stylu Gibsona ( np. z rewelacyjnego PAYBACK) albo Michaela Madsena, Robert Downey jr tez by sie nadał - ale nie to drewno !!! Ogólnie rzecz biorąc gadali,strzelali i chodzili...kaszana straszna, do klimatu z gier to bylo bardzo daleko. Właściwie filmiki z gier (Max Payne 1 i 2) zjadają to filmidło na śniadanie.
Jasne można obejrzeć przy kuble popcornu ale do klasyki to to na pewno nie przejdzie. Zmarnowany potencjał, chyba jednej z najlepszych fabuł gier komputerowych. No i jeszcze Sucre jako "badguy" - litości !!!