5,8 76 tys. ocen
5,8 10 1 75857
4,1 16 krytyków
Max Payne
powrót do forum filmu Max Payne

Reżyser (jeśli w ogóle można tego grubasa nazwać reżyserem) miał genialny materiał na film (w postaci gry) i w tak spektakularny sposób go spie*rzył. Gdyby Maxa wyreżyserował jakiś utalentowany reżyser np. David Fincher (genialny Fight Club, Siedem, Zodiak) wówczas moglibyśmy otrzymać prawdziwy majstersztyk. W grze wiele wątków toczyło się w głowie Payne, rzeczywistość mieszała się z jego psychodelicznymi snami, a do tego muzyka tworzyła ten wspaniały klimat. Druga sprawa do aktorstwo. Sądze, że postać Maxa mogłaby by być oscarową kreacją, gdyby zagrał ją któś mniej drewniany od Marka Wahlberga. W roli Mony Sax bardziej widiałbym Angelinę Jolie. Jim Bravura, komisarz policji grany przez Ludacrisa kompletnie utracił swoją siłę i charyzmę, którą pamiętam z gry. W dodatku Bravura był biały i w podeszłym wieku.
Podsumowując jest to jedna z najgorszych ekranizacji gier komputerowych jaką dano mi było oglądać.
Ocena: 2/ 10 (jedynie dlatego nie postawiłem jedynki, bo spodobała mi się scena w biurowcu)

Pozdrawiam
Kopulator2000

ocenił(a) film na 2
kopulator2000

PS : W roli Maxa widziałbym Christiana Slatera (Prawdziwy Romans, Wywiad z wampirem)

ocenił(a) film na 2
kopulator2000

szczerze powiedziawszy to nawet Uwe Boll nakręciłby lepszy film niż to co tutaj mieliśmy. Wiadomo, że to tragiczny reżyser ale póki co oceniając jego filmy nie zszedłem poniżej czwóreczki.

zulombo

Właśnie Slater lub Madsen jako Max. P.S. Moim zdaniem "Postal" był niezłą ekranizacją bo miał ten cały klimat groteski i absurdu gry.

ocenił(a) film na 2
czesio86

szczerze to Postal jest chyba najwierniejszą ekranizacją gry komputerowej jaką nakręcono do tej pory, ponieważ jest po prostu taka sama jak oryginał. Co prawda Gościu mógł być większym szajbusem ale film był naprawdę spoko.

ocenił(a) film na 5
kopulator2000

Podzielam twoje odczucia. Gra sama w sobie to idealny scenariusz. Wystarczyło go odrobinę doszlifować a to co zrobili z tą historią woła o pomstę. Reżyser pobierał chyba nauki u Uwe Bolla, w końcu to on jest mistrzem w robieniu filmów na sukcesie gier przy czym film i gra nie mają ze sobą zbyt wiele wspólnego.