ZDECYDOWANIE DAVID FINCHER!! Pomyślcie jaki byłby to film gdyby choć trochę przypominał Siedem lub Fight Club!! Przecież taki właśnie klimat ma Max Payne... JEZU, mam nadzieje że tego nie spieprzą :( I niech obsadzą Edwarda Nortona w głównej roli, błagam :PP!! Piszcie co sądzicie na ten temat..

Norton albo Owen w roli Payne'a. Reżyser hmmmmmmmmmmm, nie wiem może Wachowscy?????? albo Mc Tiernan. Burton raczej nie pasuje do takich filmów.

Fincher, Tony Scott albo Michael Mann. "Max Payne" w rękach któregoś z tych panów byłby majstersztykiem. A Payna powinien zagrać Clive Owen - pasuje idealnie.

Albo jeszcze Robert Rodriguez, wtedy też byłoby świetnie.

Kocham ta gre i jest to chyba najbardziej wyczekiwany przeze mnie film w zyciu. Mysle ze Rodriguez moglby byc rezyserem, a Max Payne jest tylko jeden - Clive Owen, jesli nie On zagra tytułowa role to juz ten film jest zepsuty...

Dla mnie było by świetnie gdyby to był Sam Mendes...nie wiem czemu pasuje mi jakoś do tego. Idealny Max - Mal Gibson 20 lat temu. Cóż Owen mi nie pasuje do tej roli, w drugiej części by się nadał. Max w pierwszej części jest bardzo młody. jest wielu ciekawych do tej roli, ale żaden nie pasuje tak na 100%...