5,8 76 tys. ocen
5,8 10 1 75857
4,1 16 krytyków
Max Payne
powrót do forum filmu Max Payne

KOMERCJA! A czemu? A to dlatego, że z poczatku film dostał kategorię R. Reżyser filmu się wkurzył bo on chciał PG-13 (dlaczego? to chyba wiadomo). Film wrócił do montażysty, został odpowiednio przycięty i wyszedł do kin w takiej formie w jakiej chciał reżyser

No więc: źle, źle, źle. Klimat z gry - zero. Muzyka fatalna, nie budowała atmosfery. Tam gdzie miała być była cisza, tam, gdzie aż prosiło się o wyciszenie była muzyka. Brakowało mi dźwięku 'bullet time' znanego z gry i tego bicia serca w tle. Generalnie autorzy muzyki nie poszli w klimaty ścieżek dźwiękowych z gry Max Payne, a szkoda i to bardzo.
Co do gry aktorskiej, to mam wrażenie, że Pan Wahlberg w każdym filmie wykorzystuje swój repertuar standardowych min. W pewnych momentach nie wiedziałem, czy oglądam kopię The Happening, czy Shootera. Jego głos i mimika w ogóle nie pasują do postaci Maxa. Nie było widać tej obojętności, bezradności wobec świata, który go otacza. Ludacris, jako Jim Bravura - porażka. Po co ten zabieg ze wstawieniem rapera ? Chyba tylko dlatego, by zwiększyć stopien komercjalizacji tego filmu. Widoczne były również liczne dziecinne błędy (o których nie chce mi się juz pisać)
jakby realizatorzy tego filmu mieli napięty terminarz niczym ludzie z projektu VALKAAMA :)
Oczywiście było parę scen, parę minut filmu, które podobały mi się, ale nie miały one nic wspólnego z komputerowym pierwowzorem.

Podsumowując: mam wrażenie, że nie oglądałem MAX PAYNE"a, tylko bardzo płytki i przeciętny hollywoodzki film. Bo to nie był prawdziwy Max, tylko tania podróbka. Oszukali nas, naprawdę.

ocenił(a) film na 6
Finalny_Odbiorca

No nie wiem czy zauważyłeś tez Nelly Furtado w roli Christy Balder? Takze nie tylko Ludacris, jezeli mowimy o komercji. Ja sie bardzo zdziwilem jak zobaczylem ja w tym filmie.
Muzyka sie powtarzala, tylko w jednym momencie mi sie podobala, nie jestem w stanie wam opisac tych dzwiekow :p Oprocz tego muzyka kompletnie nie kontrolowala napiecia - duzy minus. Faktycznie Wahlberg nie posiada tego czegos, zeby moc w pelni odtworzyc role Maxa Payne'a. Z jego twarza lepiej mu wychodzi wyrażanie radosci, niz obojetnosci czy po prostu pokazanie zimnej krwi. Twarz Maxa Payne'a powinna nie miec zadnego wyrazu.
Gdyby nie te swietne lokacje, w ktorych zostaly umieszczone niektore sceny, to film bylby kompletnie pozbawiony klimatu wlasnie przez slaba gre aktorska i akcje, ktora moze nie o tyle byla zbyt powolna, a źle pokazana i czasem brakowalo tego rosnacego napiecia. Widoczny byl brak dopracowania w niektorych scenach.
Nie wiem jak wy ale momentami czulem sie jakby cos w tym filmie bylo bardzo plytkie i slabe, wrecz kiczowate.
Na pewno nie zaluje ze go obejrzalem, ale czuje spory niedosyt. Szkoda... szkoda... bo moglby to byc naprawde dobry film z niesamowitym klimatem.