5,8 76 tys. ocen
5,8 10 1 75858
4,1 16 krytyków
Max Payne
powrót do forum filmu Max Payne

Moja recenzja

ocenił(a) film na 1

Miałem to szczęście, że na ten film mogłem pójść na pokaz przedpremierowy, który mnie nic nie kosztował, poza (jak się później okazało) straconym czasem. Czas był zdecydowanie stracony bo z całego wyjścia do kina najbardziej podobał mi się.... zwiastun "Walkirii", w którym podobało mi się wszystko poza Tomem Cruisem. Te 2 filmy poniekąd mają ze sobą coś wspólnego, właśnie walkirię.

"Max Payne" to film oparty na świetnej grze komputerowej (o tym samym tytule), której jestem wielkim fanem. Była to swego czasu rewolucyjna wręcz gra bo poza bardziej komplikowaną fabułą niż w dotychczasowych grach posiadała tzw. bullet time, czyli możliwość gry w zwolnionym tempie (efekt ten zna zapewne każdy kto widział "Matrixa"). W związku z postępującą komercjalizacją wszystkiego, nie spodziewałem się po "Max Payne" dobrego filmu a wręcz przeciwnie - wiedziałem, że czeka mnie słaby film. Mnóstwo zmian, o których było wiadomo jeszcze przed premierą, takie jak znaczne przekręcenie fabuły, pominięcie wielu postaci z gry i umieszczenie kilku nowych, nie zapowiadały się dobrze. Na dodatek pazerni twórcy i reżyser dość mocno ugrzecznili ten film, żeby nadawał się na kategorię wiekową PG-13. Szedłem więc do kina wiedząc, że się zawiodę ale nie wiedziałem, że będę wręcz zszokowany poziomem tego filmu.

Główny schemat filmu jest taki sam jak w grze - policjant Max Payne, którego żonę i córkę zabili nieznani sprawcy, chce sam wymierzyć im sprawiedliwość. Sprawa "śmierdzi" korupcją i związana jest z tajemniczym narkotykiem o nazwie walkiria. Potem Max idzie na stację metra na Roscoe Street i dalej akcja toczy się zupełnie inaczej niż w grze. A trzeba zaznaczyć, że na pewno nie była to dobra zmiana.

Chociaż ogólny schemat wydaje się ograny i nudny to jednak twórcy gry zadbali o pewne urozmaicenia - mroczny klimat, ciekawe postacie, wisielczy humor no i Max Payne - imponujący, pewny siebie facet przypominający trochę detektywa z filmu noir. Film jednak nie posiada żadnej z cech, które wyżej wymieniłem. Brak jest w nim ciekawych rozwiązań fabularnych, a wręcz przeciwnie - jest mnóstwo niedorzeczności, błędów i bardzo mocno naciąganych scen w stylu "zabili go i uciekł". Inne ważne elementy takie jak reżyseria, gra aktorska itp. też stoją na niskim poziomie.

Tak się zastanawiałem, czy w tym filmie jestem w stanie wskazać coś co nie jest w tym filmie "skopane". Długo nad tym myślałem ale poza niezłym soundtrackiem skomponowanym przez Marco Beltramiego nic mi nie przyszło do głowy. Muzyka to jeden z nielicznych elementów tego filmu, które jestem w stanie ocenić na plus ale dlaczego nie wykorzystano utworów z gry? Gdzie świetny, oddający klimat filmu motyw przewodni?

Smutna to prawda ale w XXI wieku powstaje bardzo niewiele wartościowych filmów. W większości są to gnioty przeładowane efektami specjalnymi i głupotą, filmy nastawione tylko i wyłącznie na zysk przeznaczone dla ludzi niemających pojęcia o dobrym kinie. Twórców, którzy stawiają zysk na drugim planie i potrafią zrobić film, który będzie w stanie pozytywnie zaskoczyć widza jest bardzo niewiele.

Podsumowując uważam, że Max Payne mógłby być naprawdę dobrym filmem, gdyby wzięli się za niego odpowiedni ludzie.

ocenił(a) film na 2
Kain

masz racje ogladalem inny film Johna Moore Za linia wroga i powiem jedno ten film byl ........................... DO DUPY!!!!!!!!! historia jak jeden gosc uciekal caly czas przed roznymi gosciami wraca szczeszliwy i TYLE!!!


JOHN MOORE TO NAJGORSZY I NAJGLUPSZY REŻYSER ŚWIATA on potrafi zrbic glupi film albo zniszczyc.

kocham maxa hańba ze go zniszczyli gdybym byl najbogatrzym czlowiekiem na swiecie zrobil bym sam film ze super aktorami

ocenił(a) film na 2
Kolan9

Film mam o 20:00 pozniej pewnie wroce do domu i pojde spac z nudow

ocenił(a) film na 5
Kolan9

Ja idę na 20:20, obejrzę,ale spać po kinie nie pójdę bo mam dziś imieniny hehehe. "Max Payne" będzie jaki będzie, lecz wieczór (ze względu na drugą jego część) na pewno nudny nie będzie ;)