w ogóle co za bezsens by tworzyc na podstawie gierki. masakra! Film zagmatwany.Nie rozumiem co rozszarpało Nataszę?? - Jak halucynacje mogą kogoś posiekać na kawałki???Dziwne.Poza tym nudne już stają się wątki w filmach akcji, gdy to policja jak zwykle zamieszana jest we wszystko.
PS. Podobno istnieje naprawdę odpowiednik "Walkirii" , działa na jakąś część ośrodka w mózgu odpowiedzialna za strach. Jest już testowana na ludziach i wyniki są zaskakujące. Oglądąłam kiedyś w "faktach"
co do Nataszy to wydaje mi się że to Lupino ją rozsiekał mieczem, ale też to wyglądalo jakby halucynacje ich zabijaly. a jak bylo naprawdę to też nie wiem;p
Wiem o czym mówisz w USA pełno reklam jest antynarkotykowych przeciw temu środkowi. Bardziej uzależnia od heroiny. Szkoda, że nie pamiętam nazwy.
gra była taka fajna,ha całą przeszłam.A film cóż,żałosny jedynie końcówka mi się trochę podobała dlatego ma 4/10
Niestety muszę przyznać rację. Gdyby chociaż był ten motyw muzyczny z gry, to może by coś uratowało. A tak to kaszana...
te takie komiksy pojawiające się w czasie gry były super,ale do filmu by to chyba nie pasowało?
właściwie ciężko z tej gry było wymyślić jakąkolwiek fabułę bez zabicia setek ludzi,bo on tam tylko strzelał,i tak się dziwie że coś wymyślili.
Myślę, że komiksy by nawet były fajnym smaczkiem do filmu, gdyby były zrobione tak ciekawie jak w grze, nie nudziłyby, ale zaciekawiły widza. Podzielenie filmu na rozdziały jak gier, też by było dobrym pomysłem. A co do fabuły to jeszcze 20 lat temu taki film z setkami by uszedł :), a nie było by tak znowu ciężko utrzymać oryginalnej fabuły dzisiaj. Wywalić 90% strzelania z gry i zamienić to na szybkie dynamiczne akcje jakie są np w filmie "uprowadzona" i zostawić finalną akcję w wieżowcu... twórcom nie mogę wybaczyć, że Jima Bravury zrobili murzyna ( coś ostatnio tak zaczęli robić w filmach opartych na grach, a z włoskiej mafii bandę latynoskich narkomanów no i te strzelaniny... tragedia..
a co do narkomanów ci w filmie śmiesznie wyglądali,no tak też się zdziwiłam że Jim Bravura to Murzyn :),
i dodatkowo marnie grał,a właściwie Mark Walhberg też nie za bardzo sobie radził, muszę powiedzieć że na jego miejscu nie chciała bym grać w tym filmie, normalnie film jak flaki z olejem :D Jak ktoś lubi takie flaki to polecam.
przynajmniej z inną grą nie zrobili takich flaków :) hitman film mimo, że bardzo luźno oparty na grze, to świetnie zrobiony. Poza tym i tak dobrze, że praw do Maxa i Hitmana nie wykupił Boll (mimo, że lubie gościa :P)