Zacznę od tych pierwszych: świetna scenografia, klimatczna sceneria zaśnieżonego NY,b. dobre odwzorowanie niektórych lokacji z gry(np. stacja metra),bardzo dobrze zrobione sceny strzelanin, niezły Whalberg jako Max Payne.
Minusy: fabuła spłycona(rozumiem że na potrzeby półtoragodzinnego filmu trzeba było ją troche uprościć, ale wątki zostały wymieszane w sposób dośc chaotyczny), niektóre postacie mają niewiele( lub prawie nic) wspólnego ze swoimi pierwowzorami z gry(np. Lupino, Brawura), w pierwszej połowie filmu akcji jak na lekarstwo, pozatym ilość ołowiu jaką Max przyjmujue "na klatę" jest wręcz groteskowa(nawet jak na bohatera z gry akcji), zabrakło też jakiegoś wyrazistego motywu muzycznego(a mile widziany byłby temat muzyczny z gry).
podsumowując 6/10 (chyba i tak troche naciągane pzez sympatię do postaci Maxa)