Pomimo tego, że film mi się podobał i był zrobiony ciekawie wizualnie, to z grą nie ma nic wspólnego. Jedynie wizualne aspekty właśnie, kolory, ale i tak zabrakło przede wszystkim tego charakterystycznego klimatu noir. Mark Wahlberg tak pasuje na Maxa Payne'a jak na Jamesa Bonda. Zbieżność imion to jedyne co łączy tych bohaterów. Najlepiej klimat Maxa oddaje "Sin City" Rodrigueza, noir, klimat detektywistyczny, narracja z pierwszej osoby komentująca sarkastycznie wydarzenia. Mogliby zrobić reeboot lub drugą część z nową obsadą. Moje propozycje obsady do roli Maxa: Bryan Cranston, Iain Glen, Ray Stevenson. Michael Madsen też byłby spoko, ale już nie te lata, kondycja i waga ;) O Melu Gibsonie nie wspominam bo to oczywiste ;)