Gdy usłyszałem tą wiadomość wziąłem to za kiepski żart. Niestety, wygląda na to, że Wahlberg najprawdopodobniej zagra Maxa. Idealny do tej roli jest Clive Owen. Reżyser też nie najlepszy - John Moore, który spierdzielił "Omena". Zapowiada się klapa, ale poczekamy zobaczymy.