Ja powiem tak.Grałem w dwie części Maxa Payne w wersji angielskiej i powiem,że lepszej gry nie widziałem.Jedyne gry dorównującej tej to chyba GTA.Co do filmu to powiem,że nawet mi się spodobał,ale gdyby ta produkcja nie nazywała się Max Payne i zmieniono postać głównego bohatera to ten film odniósł by kasowy sukces,a tak to cóż zmarnowany potencjał,oby nie nakręcili dwójki i taka mała prośba.Amerykanie nie kręćcie filmów na podstawie gier,bo wam nie wychodzą np.Tomb Raider,Doom,Bloodrayne.Błagam nie psujcie historii tych wspaniałych gier i nie kręcie już więcej takich filmów.