ja wiem że prosteckie gnioty mogą zarabiać ale czy ekipa pracująca nad tym śmieciem nie miała niemiłego posmaku w ustach? w końcu nawet komercyjną głupotę wypadało by trzymać w ryzach... jestem w trakcie oglądania i musiałem sobie zrobić przerwę, nie każdą przykrojoną byle ajk głupotę mogę strawić przy pierwszym podejściu. pomyśleć, że są ludzie, którym toto się podobało...