Film o człowieku z wizją... prawdziwym biznesmenie... swoją drogą ciekawie jak potoczyłyby się losy wszystkich bohaterów gdyby bracia nie blokowali Kroc'a... polecam gorąco... bardzo miło spędzony czas.
Charyzmatyczna cooorva. Być może losy potoczyłyby się podobnie jak wtedy, gdyby Croc nie traktował tych braci jak śmieci, tylko starał się z nimi rozmawiać.
Z filmu wynika, iż jeden z braci był tak zatwardziały w swoich poglądach, że żadna rozmowa nie przyniosłaby skutku... Ciężko przekonać osobę, która nie chce do siebie dopuścić czegokolwiek nowego...
Żartujesz sobie prawda? To nie był biznesmen tylko zwykły złodziej i oszust, który w perfidny i złośliwy ( co widać kilka razy) sposób doprowadził do upadku kogoś firmy. Dla mnie ostatnie informacje na końcu filmu mówią same za siebie. Nie dotrzymał nawet słowa w kwestii 1 % zysków. Straszny człowiek bez honoru
To, że był człowiekiem bez honoru nie przeczy jego umiejętnościom biznesowym i ogólnie wielkiej pomysłowości... Podtrzymuję zatem wciąż, iż był biznesmenem pełną gębą... a to, że przy okazji złodziejem i oszustem ? w sumie nic nadzwyczajnego w tej branży...
Dlaczego od razu bez honoru, zlodziej i oszust? Bez honoru to by byl gdyby ukradl pomysl i uciekl. A on biznes rozkrecil i zaplacil im niezla kase.