Moment zwrotny w tej historii jest wtedy, gdy Harry Sonneborn mówi Rayowi Krocowi, że powinien być właścicielem gruntów, na których stoją McDonaldy, i dzierżawić te grunty franczyzobiorcom. Ray zaczyna tak robić. Ale skąd wziął kasę na wykup ziemi? Przecież był zadłużony w banku, a z wcześniejszej franczyzy, jak sam mówił, wychodził na zero, bo miał 1,14%.