1. Chciwego człowieka? Gdzie tam chciwość? Gość miał ideę. Początkowo chciał dla braci dobrze, ale to stosunek McDonald'sów spowodował, że skończyło się tak, jak się skończyło. Sam McDonald przyznał, że przezcież Kroc mógł ukraść ich pomysł. Nie zrobił tego.
2. Koszmarna masówka? W takim razie czemu w makach dziennie na świecie są miliony ludzi? Gdyby to było tak koszmarne, marka by upadła.
3. Antyreklama? Co ma historia do teraźniejszości? Gdyby podobna historia tyczyła się np. Ferrari, nie chciałbyś nim jeździć?
4. Nie odniosę się do tego, że nie lubisz McD - kwestia gustu :)

Z mojego punktu widzenia Kroc przedstawiony w filmie był chciwym sukinsynem. To dla mnie jednoznacznie wynika z fabuły. Jeśli tego nie widzisz to musisz wyznawać zupełnie inny system wartości w którym niedotrzymywanie umów i oszustwo jest przejawem... no właśnie czego? Przedsiębiorczości? Pracowitości? Nie dla mnie.
Masówka to jak sama nazwa wskazuje coś dla mas. Stąd taka "masa" ludzi to kupuje. Kiepska jakość (podsypana cukrem i chemią) za niewielką cenę. W Polsce dochodzi jeszcze mit amerykańskiego snu (bo chyba tego filmu nie widzieli)
Ferrari to produkt luksusowy a Mc Donalds to w USA obecnie przekąska dla biedoty. Nie ma czego porównywać. Zresztą kto powiedział, że chciałbym jeździć Ferrari?
Podejście do filmu samo w sobie jest kwestią gustu. Jednemu się podoba innemu nie. Jeden tak to widzie a drugi inaczej. Zależy od punktu widzenia.

"w makach dziennie na świecie są miliony ludzi" bo jest..... OKROPNIE TANI!!!! Praktycznie nie ma tanszego jedzenia jezeli chodzi o posilek typu lunch. A na zachodzie kazdy zestaw w McDonalds jest w cenie podobnej do ceny zimnej salatki i puszki coli w Tesco.

No dobrze, ale gdyby było to jakieś super paskudne, ludzie mimo ceny nie chodziliby do Maka...

Cena czyni cuda. A czego nie dokona cena tego dokona chemia (polepszacze smaku) i cukier.

Przecież w filmie było to wyjaśnione, że on nie ukradł pomysłu nie dlatego, że miał złote serce a dlatego, że "nazwy" nie mógł ukraść, więc ją kupił.

"Koszmarna masówka? W takim razie czemu w makach dziennie na świecie są miliony ludzi? Gdyby to było tak koszmarne, marka by upadła." - to już w ogóle dziwna logika. Nie ma żadnego powodu, by coś miało upaść tylko dlatego, że jest koszmarne. Każdy wie, że papierosy szkodą, a mimo tego mają się dobrze na rynku.

Ale dlaczego nie dotrzymał słowa i nie wypłacał im ten 1 % procent zysku rocznie. Nieważne czy ten 1% procent to 100 dolarów czy 100 milionów , to jeden procent nie wpływający na kondycję firmy . To ,że miliony ludzi coś robi nie znaczy , że jest to dobre , miliony ludzi ma nadwagę , prowadzi siedzący tryb życia , nadużywa alkoholu i używek , powoduję wypadki z własnej winy , śmieci itd itd

Otóż kolejny powód by nie chodzić do maka.