Mechaniczna pomarańcza
A Clockwork Orange
1971
Nie dotrwałem do końca tego filmu (zasnąłem), chyba jestem za mało inteligentny.Kompletnie do mnie nie trafił.Nie w moim klimacie i stylistyce.
Widziałam ten film 4 lata temu i często do niego powracam. Film wyjątkowy, ukazujący prymitywne zarazem podstawowe potrzeby człowieka pokazane w "wyuzdany" sposób. Znakomita rola Malcolm'a McDowell'a - bez komentarza!
Ten film miał być w kolekcji Gazety Wyborczej. Nie był. Dzisiaj przeszukałem wszystkie,dosłownie WSZYSTKIE kioski w moim mieście Jaworznie. Nie znalazłem. Cóż może za wolno się namyślałem. A szkoda bo mam ochotę go kupić i obejrzeć. Mam nadzieję że jutro znajdę "Lot nad kukułczym gniazdem". Chociaż wątpię. Jakby ktoś...
więcej
Dopiero dziś obejrzałem "Mechaniczną pomarańczę". Świetna i wyjątkowa, jak chyba każde dzieło Kubricka.
Ale do rzeczy...
Kiedy czytam te opisy, szczególnie pierwszy, to z lekka krew mnie zalewa. Bo albo ja oglądałem nie ten film, albo osoba, która pisała pierwszy opis napiła się "mleka" z owego filmowego "Korova...
niektóre sceny były straszne - obrzydliwie brutalne, ale jednocześnie jakoś dziwnie... pociągające to wszystko. dobre.
muzyka, kolorystyka, malcolm macdowell !!!
Jeśli ktoś jeszcze nie oglądał to polecam najpierw przeczytać książkę. Moim zdaniem zupełnie inny klimat. Film wydaje się być jakąś parodią.
ale, czy wart żeby ujmować go jako dzieło - moim zdanie raczej nie. W niktórych momentach muzyka Bethovena pasowała jak garbaty do ściany.
Po opisach myślałem że to będzie rewelacja ale się rozczarowałem. W filmie pelna bezsensownych scen erotycznych. Ale miejscami jest całkiem wciągający i świetne ukazanie upadku bochatera. Daję 7.
Niesamowite obrazy, dźwięki, bohaterowie... układają się w jedną całość, której nie sposób zapomnieć! Wspaniałe!!!
Brakuje jednej ważnej sceny która była w książce. A mianowicie ostatniej. Była ona swoistą puentą i bez niej moim zdaniem film wiele stracił. Morał z książki był taki że nie da się zmienić człowieka na siłę. Że musi on sam zrozumieć, dojrzeć do pewnych spraw. Jakikolwiek byłby zły i zepsuty w młodości, jeżeli posiada w...
więcejPonadczasowy, we współczesnym świecie widać to jeszcze bardziej. Schizofrenia patrzy na nas z każdego rogu. Resocjalizacja, która wyrządziła więcej krzywdy niż pożytku, przez "poczochraną" społeczność, chyba bardziej zbzikowaną niż główny bohater. Ten film trzeba obejrzeć, oj trzeba, przecudnie chory i niepowtarzalny...
więcej
laśnie ukazała się w Kolekcji Wyborczej "2001 Odyseja kosmiczna". W tym roku mija już siedem lat od śmierci mojego ukochanego rezysera, genialnego Stanleya Kubricka. Z tej okazji jestem ciekaw , który film Kubricka jest dla Was najlepszy i dlaczego. A który film Kubricka uważacie za najsłabszy?
Dla mnie...
Film jak najbardziej na czasie, uniwersalny, który wiele przekazuje, a przede wszystkim ukazuje smutną wizję przyszłości- teraz już przeszłości, która nie różni się zbytnio od tej zobrazowanej w filmie. Kubrick niewiele się pomylił przedstawiając wizję przyszłości zanarchizowanej, pełnej przemocy i cynizmu, której nic...
więcej
Co tu dużo mówić! Film zwariowany, szalony, zaskakujący, super oryginalny, mądry!
Po prostu fenomenalny, Pomarańczę widziałem już kilka razy i nigdy mi się nie znudzi.
Malcolm McDowell stworzył kultową kreacje. Tej roli i postaci nie da się zapomnieć.
No i oryginalne, elektroniczna muzyka nadająca całości...
Już od dawna uważam Kubricka za geniusza filmu, który jak nikt inny potrafi uwieść widza obrazami i inteligentną fabułą. Jego perfekcjonizm, kreowanie fikcyjnej rzeczywistości i ryzykowne lubowanie się w umowności przemocy i seksu, jest po prostu piorunujące i nadzwyczaj sugestywne. W swoich czasach "Clockwork orange"...
więcej
Przesłanie filmu, mimo iż został on nakręcony w 1971 roku, wciąż jest aktualne i to bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. "Mechaniczna pomarańcza" każe się zastanowić nad kondycją człowieka, nad kondycją społeczeństwa w którym przyszło mu żyć.
Wnioski są bardzo smutne. Żyjemy w chorym, zepsutym, niemoralnym świecie, w...
