PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=317872}
4,8 59  ocen
4,8 10 1 59
Mexican Werewolf in Texas
powrót do forum filmu Mexican Werewolf in Texas

Oczywiście - film jest amatorski i ma wszystkie wynikające z tego faktu mankamenty - słabe zdjęcia (oprócz tych kręconych o zachodzie słońca: te są świetne i nie przynosiłyby wstydu nawet w wysokobudżetowej produkcji), słabe aktorstwo i słabe efekty specjalne (rzeczywiście Chupacabra jest pokryta jakimś śluzem, aczkolwiek na szczęście na ogół stwora nie widać w kadrze ;).

Ale są i plusy:

- fabuła jest dość realistycznie skrojona - polowania są bezładne i chaotyczne, w dodatku są torpedowane przez policję, która twierdzi, że za masakry kóz i kilku ludzi odpowiedzialne są kojoty; w okolicy pojawia się jakiś świr, chcący na Chupacabrze zrobić kasę; w końcu polowanie na stwora urządza miejscowa, konająca z nudów młodzież. Jedyny minus to zbyt rozbudowane dialogi i miejscami dłużyzny.
- humor - w pamięć zapadają sceny polowania urządzonego przez miłośników wojny (jedynym "trofeum" z wyprawy jest postrzelony kolega), przebrany w zwierzęce skórki ojciec bohaterki podkradający się pod szopę, gdzie siedzi uzbrojony w strzelbę młodzian wypatrujący Chupacabry, a także jedna z dziewczyn pokazująca piersi, żeby "odwrócić uwagę Chupacabry" (bo "wszystkie samce na nią lecą").
- trzy główne kobiece role - dziewczyny są urocze, nawet jeśli nie posiadają aktorskiego talentu (choć, tak po prawdzie, jedna z nich chyba właśnie zaczyna się kotwiczyć w przemyśle filmowym :)

Nie będę jednak ukrywał, że część filmu zwyczajnie przeklikałem (szczególnie różnorakie dyskusje barowe i pokojowe, które nic nie wnoszą do fabuły). :)

Mimo wszystko jednak za brak sztampy (giną w sumie losowe osoby, a nie te, które powinny zginąć według reguł sztuki filmowej), ładne buzie, odrobinę humoru i znacznie, znacznie wyższy poziom, niż nieoglądalnych "El Chupacabra" i "Bloodthirst: Legend of the Chupacabras" - daję 5/10