Przede wszystkim powala mnie finałowa scena (gra aktorska T. Jane jest nieobliczalna, nie do opisania), kreacja M. Gay Harden jest więcej niż oskarowa, to chyba najlepiej zagrana czarna postać w historii kina! Film trzyma w napięciu i jest godny zobaczenia. Minus za te żyjątka we mgle (macki, pająki jakieś nie wiadomo co) Osobiście powala mnie na kolana psychologizm tego filmu, natomiast same STRASZYDŁA są lipne i psują wrażenia... Ale i tak POLECAM!!!!!