na pewno zabrakło klimatu, są trzymające w napięciu fragmenty, ale przestraszyć się można w kilku miejscach (najbardziej chyba przy wpadającym przez okno drzewie na początku filmu), podobał mi się aspekt psychologiczny zabarwiony tematyką religijno-moralną, natomiast co do stworzeń to pokazanie niektórych były niepotrzebne i niszczyło skutecznie budowę wspomnianego klimatu. Byłbym skłonny dać 6, ale obawy co do zakończenia okazały się niestety sprawdzone; nie chodzi mi o to, żeby był happy end, ale powinna pojawić się nadzieja, a nie dobijanie widza tuż przed końcem seansu.