Najgorzej zekranizowana książka Kinga, po Zielonej mili czy Skazanych na Shawshank spodziewałem sie kolejnego rewelacyjnego filmu. Nie czytałem książki i nie wiem czy film w każdym szczególe jest do niej podobny, ale odniosłem takie wrażenie że reżyser silnie trzyma sie fabuły książki. Bo jak można przez 80% filmu oglądać i słuchać pierdolen...a jakiejś fanatyczki religijne(tutaj był fajny motyw z omamieniem ludzi ale i tak to nie pomogło),przez następne 10% to wyprawa 5 ludzi do apteki po antybiotyki dla poparzonego który i tak umrze typa w której giną 2 osoby, i ostatnie 10% filmu to denerwująca muzyka i tak kretyńskie zakończenie że cały film staje sie żałosny jak koleś na końcu gdy okazuje się że właśnie przybyła pomoc ...to moje zdanie, dałem Poniżej oczekiwań czyli 4
Zakończenie filmu to jego najmocniejsza strona, przynajmniej się nie całują na końcu na tle amerykańskiej flagi...
Końcówka jest najmocniejszą stroną Mgły, a do tego muzyka Dead Can Dance.
Ogólnie film nieco ponad przeciętnej ale bez rewelacji.
To ty, idąc na ten film sugerowales się poprzednimi dokonaniami Darabonta? Nie czytales o czym jest mgla(mam tu na mysli opis, a nie ksiazke)? 'Mgla' jest opowiadaniem, a 'Zielona Mila' czy 'Skazani na Shawshank' to nowele. W tym filmie glownym watkiem bylo zachowanie sie ludzi w obliczu strachu.
Co do typa dla ktorego po lekarstwa poszli, to chyba normalne, ze kazdy zrobilby wszystko by, w jakis sposob go uratowac(zwlaszcze ze jeden z gosci ktorzy poszli do apteki to byl bodajze jego brat).
Podczas tych 80% przeciez poza jej gadaniem troche sie dzialo, no chyba, ze w swojej wersji nie widziales akcji, w ktorej do marketu wlecialy potwory.
Co do muzyki i koncowki- moim zdaniem rewela
Ty to jesteś typ! nie czytałeś a nazywasz najgorzej zekranizowaną i spekulujesz na ile film jest wierny książce. Popraw fryzure lepiej.
jak można twierdzić, że jest to najgorsza ekranizacja Kinga, skoro nie czytało się opowiadania? wytłumacz mi to.
Po pierwsza, tym razem nie była to książka tylko opowiadanie ( swoją drogą rewelacyjne ) . Po drugie, jak oceniać pod tym kątem skoro sie tego opowiadania nawet nie czytało? ( :
W każdym razie uważam, że film zasługuję na ocenę wyższą niż 4. Z tego co czytam " jak można przez 80% filmu oglądać i słuchać pierdolen...a jakiejś fanatyczki religijne(tutaj był fajny motyw z omamieniem ludzi ale i tak to nie pomogło),przez następne 10% to wyprawa 5 ludzi do apteki po antybiotyki dla poparzonego który i tak umrze typa w której giną 2 osoby, i ostatnie 10% filmu to denerwująca muzyka i tak kretyńskie zakończenie że cały film staje sie żałosny jak koleś na końcu gdy okazuje się że właśnie przybyła pomoc " to w ogóle nie znasz Kinga, jego stylu. On właśnie tak pisze. Doprowadza postacie w swojej twórczości do obłędu, pokazuje całą prawdziwą naturę człowieka, to jaki jest bezwzględny i jakim jest tak naprawdę zwierzęciem. W filmie wszystkie te emocje i w ogóle zostało świetnie i bardzo dobitnie oddane. CO do zakończenia, jest bardzo, rzekłabym, Kingowe i zgodne z opowiadaniem. Filmowi daję 8/10 bo mi sie podobał.
Pozdrawiam.( :
Oj CHAOS CHAOS, wypowiedź fajna ale z tym zakończeniem toś nieźle dał ... ciała ;P Końcówka filmu rzeczywiście zupełnie inna niż opowiadania. A co do sprzeczek nad formą pisaną - OPOWIADANIE ale długości krótkiej POWIEŚCI :D
Pozdrawiam wszystkich - tych, którym się film podobał, gdyż ja również się do nich zaliczam, oraz tych, którzy na niego złorzeczą - gdyż zmusił ich do zastanowienia się nad tym i owym, więc chyba tak czy siak warto było :P
nie rozśmieszaj mnie chodzi mi ogólnie o książek a czy w książę tekst to opowiadanie czy wiersz to już mało ważne....daj życ