A mi sie w filmie tylko koncowka podobala, nienawidze w filmach happy endow.

popieram, happy endy są dobre w komediach romantycznych. gdyby film zakończył się szczęśliwie byłby kolejnym zwykłym horrorkiem, a tak przynajmniej zapada w pamięć. Wszyscy ci oburzeniu, rozczarowani, zniesmaczeni... o to chodzi, przynajmniej długo zapamiętacie to zakończenie. :) plus dla zakończenia, za wzbudzanie emocji.

Zgadzam się, film wydaje się naprawdę fajny, ale to kretyńskie zakończenie niestety zjebało cały film... ;/ Sam nie lubię happy endów w filmach, ale wszystko ma swoje granice, zakończenie w tym filmie moim zdaniem jest tak bzdurnie bezsensowne, że tylko załamać się można... Zastrzelenie wszystkich w tym aucie zaledwie parę minut po tym jak skończyła się benzyna, było najgrubszym ze wszystkich możliwych rozwiązań, a oni wszyscy tak po prostu zgodzili się na ten popierdolony pomysł... A gdzie do cholery podział się ludzki instynkt przetrwania ? Czterech dorosłych ludzi tak po prostu dało się zastrzelić, no wybaczcie, ale dla mnie jest to totalnie głupi i naciągany pomysł reżysera\scenarzystów, czy tam pisarza. Nigdy w życiu nie dałbym się dobrowolnie zastrzelić, siedziałbym w tym aucie z nadzieją, że te potwory mnie nie dopadną i że wkrótce zostanę uratowany. A gdyby pomoc nie przychodziła, to co bym jadł i pił ? Naturalnie postąpiłbym jak każdy przymierający głodem człowiek, piłbym własny mocz i starał się skroplić otaczająca mnie mgłę, może parę dni udało by mi się przetrwać. A z jedzenia, to najpierw zjadłbym wszystko to co byłoby do zjedzenia, później zjadłbym cały papier w samochodzie, a w ostateczności jakbym umierał już z głodu, zacząłbym zjadać własne ubranie. Jestem przekonany, że BARDZO wielu ludzi postąpiło by dokładne tak jak ja, chęć człowieka do przeżycia jest większa, niż może to się wydawać. Jeszcze zrozumiałbym jakby ci ludzie w aucie pozwolili się zastrzelić parę dni po skończeniu się benzyny, ale oni pozwolili się zabić po paru minutach... -_-
Bzdura, bzdura i jeszcze raz naciągana totalna denna bzdura - takie jest moje skromne zdanie o zakończeniu Mgły, jednego z najgorszych zakończeń jakie w życiu widziałem, a widziałem ich naprawdę dużo.

Mnie też się bardzo film podoba. Jeden z lepszych horrorów. Końcówka też mnie wkurzyła, ale jeśli macie pretensje to piszcie do Kinga bo to przecież on napisał tę opowieść a oni tylko to wprowadzili na ekran.

I najwyrazniej nie przeczytales dziela Kinga, bo tam zakonczenie bylo inne. W opinii zarowno mojej jak i autora- gorsze.
A zastrzelenie na poczatku jest logiczne. Albo sie poddajesz, albo walczysz dalej. Oni woleli zginac tak niz byc rozniesionym na strzepy, albo byc pozywka dla tych stworow. Instynkt tym razem przegral z emocjonalna( bo podyktowane to bylo w koncu silnymi emocjami) decyzja. Zreszta zapraszam temat nizej, gdzie troche wiecej napisalem o zakonczeniu ;)

No niestety książki nie czytałem, ale zakończenie nie było złe -
spodziewałem się, że wyjadą z tej mgły i będzie kolejny happy end, a tu
niespodzianka.

Można na to popatrzeć z dwóch różnych perspektyw, dla głównego bohatera ewidentnie nie było happy end'u, jednak dla reszty, która przeżyła, to że udało się pokonać mgłę było happy end'em. Końcówka jak najbardziej w porządku, chociaż można się było domyślać jak to się skończy gdy wsiedli do samochodu i zabrali ze sobą broń. Nawet sam King stwierdził, że podoba mu się zakończenie filmu, a zakończenie Kinga było inne. Dla mnie film 7/10, zakończenie na pewno podniosło ocenę o 1 pkt. Film dobry, ale na pewno nie nadzwyczajny.

Końcówka najlepsza, szczególnie dla tego że w filmie nie ukazuje się żadnych super bohaterów, po prostu głównej postaci psychika siadła ( trudno by było inaczej w takich warunkach ).
Pomimo że film w pierwszej połowie wieje nudą, to poza tym jest całkiem w porządku.
Daje 6/10 nic ekstra, ale obejrzeć i tak warto.

Końcówka - moim zdaniem świetna. Ojciec obiecał synkowi, że nie pozwoli, by potwory go dopadły... i dotrzymał obietnicy... Ja też w takiej sytuacji wolałabym zginąć szybką śmiercią, niż męczyć się z tymi potworkami...

to że wielu z was nie rozumie decyzji bohatera nie świadczy że była ona błędną koncepcją.
facet właśnie stracił żonę, widział bandę szalonych fanatyków próbujących złożyć w ofierze jego synka, widział potwora wielkości budynku i został w kruchym aucie pośród przygnębiającej mgły. mi się końcówka bardzo podobała, taki ostry akcent emocjonalny dający do myślenia.
cały film był świetny, doskonale zobrazował oryginalny scenariusz. jedynie efekty mogły by być lepsze.
jak dla mnie 9,5/10 w swojej kategorii.

Chyba żartujesz że wolałbyś zginąć. A gdzie wola przetrwania? Gdyby w obliczu katastrofy wszyscy tak postępowali ludzkość by wyginęła. Ale może mam takie podejście przez słabość do post apo. Niemniej jednak końcówka mi się podobała. Zdziwiła mnie decyzja jaką podjęli ale zgadzam się że było to zaskakujące i nieprzewidywalne zakończenie.