Jestem człowiekiem o bardzo dużej wyobraźni. Po oglądnięciu filmu nie mogłam wydobyć z siebie ani jednego słowa. Dlaczego?? Jest to film bardzo trudny i widzę, że niektórzy z Was tego nie wyciągnęli z oglądania Mgły, ten film mogę zaliczyć do filmów, które na długi czas nie zapomnę tak jak i jeszcze "Zieloną Milę" Kinga oraz "Przedsionek Piekła" (ale już nie jego). Piszecie, że główny aktor zawalił sprawę pewnie na końcu, że zastrzelił wszystkich, a myśleliśmy pewnie o zakończeniu takim, że ludzie ze sklepu zginą, a oni wyjdą z tego cało. Ale tak miało właśnie być... W filmie pokazani są ludzie, którzy dokonują własnego wyboru, zachowania ludzi, samolubność, pewność siebie, martwienie się o własne tyłki (mogliśmy to zobaczyć na podstawie fragmentu na samym początku jak potwór zabija tego młodego, który tak się naśmiewał z tej Mgły i ludzie którzy to samo robili, a później uciekali jak najdalej się da). Pokazane jest też to co wiara do Boga robi z ludźmi... że tak naprawdę miesza Nam w głowach i zamiast kochać i szanować swych bliźnich robimy im krzywdy. Ludzie dobrzy i źli zawsze są na coś skazani. Bohater filmu się wyróżniał, był dobry, chciał wszystkich uratować, dokonał wyboru, nie wiedząc co będzie później, bo skąd miał wiedzieć, że żołnierze zapanują nad sytuacją i wyciągną ludzi z tego piekła, nie mógł... Pokazane tu jest właśnie nasze codzienne życie i zachowania, w których dokonujemy wyboru, i to my jesteśmy tymi tymi potworami, bo tak naprawdę interesuje nas tylko nasz interes i cały świat przez nas przepełniony jest nienawiścią i zazdrością, żeby być w centrum zainteresowania jesteśmy wstanie zrobić wszystko nie znając skutków, wyróżniani są tylko Ci, którzy mają własne zdanie i swoje JA, mimo, że jak każdy człowiek mają problemy i dokonując własnego wyboru stają do jakiegoś działania, nie zawsze myśląc, że wszystko będzie OK. Bohater i ta czwórka postawiła na swoim bo tak naprawdę do podjęcia decyzji zmusili go właśnie nasi bliźni
Z problemów jest zawsze wyjście, ale nigdy nie będziemy wiedzieć czy akurat wybraliśmy to dobre...