PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=104454}

Między słowami

Lost in Translation
7,4 174 447
ocen
7,4 10 1 174447
8,1 37
ocen krytyków
Między słowami
powrót do forum filmu Między słowami

Nudy... On smutny, smutny przyjeżdża, smutny w hotelu, smutny w barze, smutny na
nagraniu reklamy, smutny w sklepie, smutny w programie rozrywkowym i smutny w
nocnym klubie. Ona to samo, i tak sobie leżą chodzą nic nie mówią i wszystko jest
smutne, nawet wszystko w nocy nagrane żeby było smutniej.
Rozumiem dramat i przedstawianie czyiś problemów ale w nie tak oczywisty sposób,
zresztą dorośli ludzie a problemy typowo nastolatkowe.
Kompletnie nie rozumiem za co ta ocena i te nagrody.

ocenił(a) film na 7
zeipap

Mnie film również nie powalił ale nie byłabym aż tak krytyczna. Zawsze mam jakieś "ale" do tłumaczeń tytułów filmów ale to tłumaczenie jest dla mnie strzałem w dziesiątkę :)

On smutny, ona smutna, chodzą sobie, nic nie mówią, wszystko jest smutne. To prawda co napisałeś. Ale wydaje mi się, że w tym filmie trzeba właśnie "czytać między wierszami", "między słowami".

W filmie było również parę zabawnych momentów z subtelnym humorem. Moim zdaniem cała ta ich smutna historia była opowiedziana ciekawie. Bez zbędnego epatowania seksualnością przedstawiono bardzo fajną duchową więź między nimi- nić porozumienia. Bardzo fajny duet Johansson& Murray.

Końcowa scena dla mnie bomba ! Bez przesadnych wzruszeń, ale zostawia nas z nutką nadziei, że jeszcze się kiedyś spotkają. Film jest melancholijny ale dla mnie przemawia to na plus. Przyjemnie mi się oglądało.

ocenił(a) film na 1
zeipap

Mam identyczne odczucia. 1/10

ocenił(a) film na 8
Ritax

Ja pier.dolę, co za ludzie...

ocenił(a) film na 9
yossarian84

nic dodać nic ująć... dla dojrzałego kinomana jedynie ten film. Reszta oceni poniżej 5;)

ocenił(a) film na 8
MegaTM

Rozumiem, że komuś może się ten film nie podobać, ale żeby od razu rzucać jedynkami jakby to był jakiś najgorszy chłam, to irytująca przesada... Nie lubię tego portalu właśnie z tego powodu.

ocenił(a) film na 9
yossarian84

tak jak ktos nizej napisal, chocby z uwagi na montaz, wczucie aktorow lub muzyke mozna spokojnie dac min 3... Jedni najbardziej lubia American Pie, inni tacy jak ja wolą "Między słowami", choć szczerze - wiadomo, że znajdzie się lepsze filmy od niego, stąd ma ocena taka, a nie inna :)

ocenił(a) film na 6
MegaTM

A ja bym powiedziała, że widzowie dzielą się na tych, którzy lubią "Americam Pie" i tych, którzy lubią "American beauty". I jest między nimi przepaść :) Nie widziałam "Między słowami", ale mnie akurat smutek w filmie nie odstrasza, a Bill Murray chyba po prostu lubi grać tego typu postaci ("Broken flowers")

ocenił(a) film na 10
majkalipcowa

Ja lubię American Pie i Uwielbiam American Beauty:)

ocenił(a) film na 6
Coyotman

To pogratulować :)

ocenił(a) film na 10
majkalipcowa

wyczuwam sarkazm... ale nie chce mi się dyskutować...

ocenił(a) film na 3
majkalipcowa

Trochę głupie przykłady. Uwielbiam "American Beauty", nienawidzę "American Pie", nienawidzę "Między Słowami". Że tak trochę głupio spytam, i co teraz :D ?

ocenił(a) film na 6
White_T

I nic, masz prawo do swojego gustu. Tyle.

ocenił(a) film na 10
Ritax

bez przesady, jedynka to troche za nisko. Psujesz ocene tego filmu...... Nie oszukujmy się nie podobał Ci sie scenariusz, to ocen muzyke, zdjecia, panorame Tokio..... juz wychodzi przynajmniej 3

ocenił(a) film na 1
TIJ

Oceniam jak czuję. Czuję 1.

ocenił(a) film na 9
Ritax

Bo jesteś Przygłupem :)

ocenił(a) film na 1
d_s_3

Jestem przygłupem, bo nie podobał mi się film? Litości...

ocenił(a) film na 9
Ritax

Wybacz, trochę w afekcie to określenie. Ale nie wierzę, że Twoja ocena jest merytoryczna. A takie oceny tylko zaburzają ogólną ocenę filmu.

ocenił(a) film na 9
Ritax

1???
Choćby za muzykę, grę aktorską i zdjęcia nie można mu dać 1, litości...

ocenił(a) film na 1
kuras75

Ale macie problemy... Dla mnie film jest okropny, nie zamierzam na siłę wystawiać wyższej oceny ze względu na muzykę czy montaż. Jeśli będę chciała obejrzeć panoramę Tokio to włączę sobie krótki filmik na ten temat a nie gniota, który trwa 1,5 godziny...

ocenił(a) film na 9
Ritax

Przecież nie przekonuję Cię, że ma Ci się film podobać, ale ocenę 1 wystawia się "dziełom" pokroju Kac Wawa...

ocenił(a) film na 3
kuras75

Nieprawda. Czasami, kiedy główny "grzech" filmu, jest tak przytłaczający, że sprawia iż oglądanie filmu jest skrajną torturą, wszystkie pozostałe elementy przestają mieć znaczenie. Rozumiem doskonale Ritax, jest to jeden z najnudniejszych filmów wszechczasów, ludzie wrażliwi na takie rzeczy i niecierpliwi mogą przez niego po prostu wykorkować.

Jakie znaczenie mają takie szczegóły jak muzyka, gra aktorska, zdjęcia, kiedy oglądanie filmu wyrządza danej osobie, brutalnie mówiąc, fizyczny ból, agonię? Nie mają żadnego.

Ritax

Ten film nie jest ani o Tokio, ani o Japonii. Akcja mogła by być osadzona niemal w dowolnym miejscu. To jest film o samotności, odrealnieniu, zagubieniu i odnajdowaniu przyjaźni a może i miłości w zupełnie niespodziewanym momencie i wbrew konwenansom. Jest też o tym, że jesteśmy wkręceni w kieraty które utrudniają lub uniemożliwiają nam podejmowanie decyzji sercem. Ciągle robimy coś "bo musimy".
Jeżeli nie czujesz chemii i ciepła jakim obdarzają się bohaterowie i tego w jaki sposób niespiesznie krok po kroczku budują bliskość, przełamują bariery między sobą to faktycznie oceniasz jak oceniasz. Natomiast niestety u bardziej wrażliwych taka klasyfikacja tego arcydzieła powoduje bunt, bo wskazuje na płyciznę i powierzchowność oceniającego.
A może po prostu trzeba trochę przeżyć, coś stracić i doświadczyć, żeby ten film zrozumieć...

zeipap

Zgadzam się. Nigdy nie oglądałam aż tak nudnego filmu. Takie filmy trzeba lubić. Na mnie nie wywarło to żadnych emocji. Ani nie polubiłam bohaterów, ani nie znienawidziłam, ani im nie współczułam. Ani... no właśnie nic Jak film się zaczął , tak trwał i się skończył, a akcji brak.

ocenił(a) film na 8
zeipap

a ja miałem odwrotnie, gdybym mniej-więcej wiedział o czym jest ten film to patykiem bym go nie ruszył a tak odpaliłem bez rozpoznania i mnie zahipnotyzowało, choć jak w początkowych 15 minutach nikogo nie zastrzelą albo przynajmniej nie dadzą w jape to zwykle wymiękam :D:D

zeipap

ja też się nie zachwyciłam ale może dlatego bo nie rozumiem problemu jaki ma bohater. minęły jego najlepsze lata i odczuwa ogólną nie chęc do świata bo stwierdza że już nic nie osiągnie i jego życie skazane jest już na rutynę... daje 5 bo stwierdzam że to film który może mi coś powiedzieć kiedy będę starsza..

egoistka94

Mnie dla odmiany ten film zachwycił.

ocenił(a) film na 9
estella_bluebell

Popieram.

peterson23

To miłe :)

ocenił(a) film na 9
zeipap

To co, dorosły człowiek może być smutny tylko wtedy, gdy stracił pracę? :)
Piszesz o tym co widać na pierwszy rzut oka - o smutku, ale sens gubisz gdzieś tak jak oni.

ocenił(a) film na 7
zeipap

smutek Murray'a bezcenny, stanowi idealny kontrapunkt do sytuacji/okoliczności, w jakich znajduje się główna postać, to taka tragifarsa, należy podkopać odrobinę głębiej (być może dojść do takiego etapu w życiu) aby móc utożsamić się z granym przez niego bohaterem :)

ocenił(a) film na 10
zeipap

Ten film bardzo przypadł mi do gustu, jest absolutnie magiczny i dość unikalny. Jeśli postrzegasz film tak jednoznacznie jak piszesz, że jest po prostu smutny, to nie poświęciłeś mu dostatecznie dużo uwagi nie posmakowałeś chemii tego filmu i różnorodności objawiającej się choćby w scenach humorystycznych. Nasi bohaterowie mają różne problemy (wypalenie życiowe, stagnacja czy brak określoności i poczucia szczęścia) ale podobną płaszczyznę. Odnajdują się dość magicznie, choć tak bardzo różni (wiekiem czy doświadczeniem życiowym) w miejscu dla nich całkowicie nowym i obcym.To tylko wstęp, Ci co piszą że to dno, nie podając argumentów sami sobie wystawiają ocenę. Pytam czy film musi być ordynarny (seks, akcja, transformery, prostota), jednostronny by być dobrym? Osobiście stawiam na tego typu romantyczną ale i melancholijną subtelność.

ocenił(a) film na 4
zeipap

zgadzam się, kompletnie nic się w tym filmie nie działo, lubię dramaty i nie wiem dlaczego, ale byłam nastawiona że to bedzie naprawdę dobry film. niestety ogromnie się zawiodłam. przez pierwsze 30 minut nie działo się kompletnie nic, a dalej było nie lepiej, wszystko idzie jak krew z nosa, nie polecam.

czachaala7

również jestem zawiedziony, oglądalem go lata temu, pogrążony w depresji i o ironio ten film bardziej mnie rozbawił niż wczułem się w klimat, oglądałem jakoś czasowo blisko Factotum, równie bylejaka akcja, bylejakość i kto wie może to jakoś pomogło się otrząsnąć(musiałem przerwać studia dzienne, zacząć życie na własny rachunek, jesień, brak sił na zjazdy, czasem brak możliwości, wykończony pracą w zimnym mieszkaniu w którym po rozpaleniu ciepło się robiło dopiero w nocy + porażka w "miłości" i generalnie same porażki)
Więc jakby nie patrzeć może o to chodziło?
O ośmieszenie bezsensu?
Mimo wszystko ledwo usnąłem a może nawet usnąłem na tym filmie jest jakby o niczym
Bo o czym wogóle jest?
Tak w telegraficznym skrócie?

Mam skojarzenie z serialem "Dead like me" równie smutna mina, polecił mi znajomy baardzo podobny do tej nastolatki(wyrazem twarzy) ale wytrwałem tylko 2 odcinki, najwyraźniej trzeba poczuć ten klimat sobą, ja w tamtym okresie poczułem klimat Constantine motywu muzyki Perfect Circle, żeby się obudzić...

starszy_pan

Zachęcony trailerem obejrzę jeszcze raz, czuć ciężar coś musi być w tym filmie
jeśli nie to zamiast 4(początkowo 3) dam 1/10

ocenił(a) film na 10
zeipap

Różni ludzie chodzą po świecie.Ja uwielbiam "True romance" i "Se7en"na równi z "Lost in Translation".Musisz się pogodzić z tym że pewnych rzeczy nigdy nie zrozumiesz.

ocenił(a) film na 3
llama777

Może daj szansę krytykom tego filmu na zrozumienie jego piękna i fenomenu, i wytłumacz nam biednym ślepym i głupim, dlaczego uwielbiasz ten film i dlaczego jest on taki dobry.

ocenił(a) film na 6
White_T

Ja nie rozumiem fenomenu filmu "Mulholland drive" i jakoś muszę z tym życ, nie czepiam się fanów tego filmu, że im się on podoba.

ocenił(a) film na 3
majkalipcowa

Ale fani filmu "Mulholland Drive" są w stanie wytłumaczyć dlaczego ten film im się podoba, a fani "Lost in Translation" - nie.

ocenił(a) film na 6
White_T

Chociaż faktycznie nieco mnie męczy, że inni zobaczyli w nim coś czego ja nie dostrzegłam. Męczy konkretnie pytanie CO TO BYŁO? Więc nawet zaczynam rozumieć Twoje dobijanie się o argumenty.

ocenił(a) film na 10
White_T

Kompletnie nie rozumiem toku Twojego rozumowania.Dlaczego mam cokolwiek , komukolwiek tłumaczyć?
Jeśli nie jesteś samemu zdolny do dotarcia do pewnych niuansów filmowych, czy też nabycia pewnej filmowej wrażliwości, to zawsze w takich wypadkach jak np. "Lost in Translation", będziesz jak ślepe kocię.
Nie czuję się w obowiązku do tłumaczenia czegokolwiek.Raz tylko to zrobiłem w przypadku filmu "To nie jest kraj dla starych ludzi".Zrobiłem to tylko dlatego bo koleś napisał szczerze że filmu nie rozumie, ale nie wystawił oceny.Tutaj mam do czynienia zarówno w Twoim przypadku ,jaki i w przypadku założyciela tematu z osobami które piszą że nie rozumieją, chcą żeby ktoś im to wytłumaczył ale jednocześnie wystawiają ocenę.Czyli sytuacja w stylu "nie znam się, więc się wypowiem na ten temat".Nie rozpędzaj się też w nazywaniu takich ja Ty "krytykami".Krytyk posiada pewna wiedzę, tacy ja Ty po prostu klikają w klawiaturkę na forum.Co do filmu, tak, jest bardzo dobry i nie zrozumiesz dlaczego :p

ocenił(a) film na 3
llama777

Popełniasz podstawowy błąd w odbiorze mojej postawy. Nie wynika ona z ignoracji, ale z grzeczności.

Szczerze? Moim zdaniem to właśnie ja zrozumiałem ten film doskonale, a Ty nie zrozumiałaś go w ogóle. Jesteś jak ślepe kocię. Nie byłaś w stanie dotrzeć do pewnych niuansów filmowych w "Lost in Translation" które sprawiają że film ten zasługuje na ocenę 4. Ale dlaczego mam ci to wytłumaczyć?

Nie czuję się w obowiązku do tłumaczenia ci czegokolwiek. Mam tutaj do czynienia z osobami które piszą że film zrozumiały, ale nie są w stanie wytłumaczyć o co w nim chodziło, jednocześnie wystawiając ocenę.

Czyli sytuacja w stylu "niby wiem o co chodziło w filmie, ale nie jestem w stanie nic o tym filmie napisać, a także odmawiam wypowiedzi na temat filmu".

Nie rozpędzaj się też w nazywaniu takich jak Ty "fanami". Fan posiada pewną wiedzę na temat filmu który mu się spodobał, a tacy jak Ty po prostu klikają w klawiaturkę na forum.

Co do filmu, tak, jest bardzo słaby i nie zrozumiesz dlaczego :p

---------

Jak ci się podobała powyższa, niegrzeczna i arogancka wypowiedź? To właśnie parafraza Twojego stylu wypowiedzi. Sensem bytu tego forum jest dyskusja na temat filmów i wymiana sprzecznych poglądów, i nikt, w tym Ty, prawa do kulturalnej dyskusji mi tutaj nie odmówi, tylko ze względu na buńczuczne przekonanie o swojej, nie popartej żadnymi tezami lub argumentami, wyższości intelektualnej.

Ja przedstawiłem kulturalnie krytyczne tezy dlaczego moim zdaniem film jest słaby, popierane przez wielu, ale chciałem dać szansę fanom tego filmu na przedstawienie kontrargumentów, obronę filmu, czego tutaj jeszcze nie zaobserwowałem, w przeciwieństwie do niezliczonej ilości innych obrazów filmowych na tym forum.

Jeżeli nie jesteś w stanie żadnych argumentów przedstawić, zrób proszę miejsce dla kogoś, kto ciężar takiego zadania będzie w stanie udźwignąć, a także powstrzymaj się proszę od nieuprzejmej manifestacji swojego ego, i klasyfikacji mojej szczerej pogoni za dyskusją i ciekawości na temat odmiennych opinii jako tępoty intelektualnej.

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 3
White_T

ps. proszę o wybaczenie za pomyłkę w interpretacji twojej płci, zmylił mnie nick i avatar.

ocenił(a) film na 9
White_T

Jak jesteś ślepy i głupi to co ci tłumaczyć. Są ludzie którzy o dziwo zachwycają się Marvelami, jakimiś przygłupami mających się za superbohaterów. Ja takich bzdur nie łykam, bo bym się porzygał. Wolę filmy, które coś wnoszą do mojego życia.

Alfred_Hugecock

Nie zesraj się z tym marvelem i filmami, które wnoszą coś do twojego życia.

ocenił(a) film na 8
zeipap

"Kompletnie nie rozumiem za co ta ocena" - otóż jest to bardzo proste do zrozumienia. Mam nadzieję, że jak wysilisz umysł, to pojmiesz. Uwaga, oświecam cię - oceną stąd, że ludzie mają różne gusta. Niesamowite, no nie?? Rozumiem że wcześniej o tym nie pomyślałeś i żyłeś w przekonaniu, że skoro ciebie ten film znudził, to wszystkich innych też musiał znudzić. Jednak, wyobraź sobie, świat jest trochę bardziej skomplikowany, niż tobie się wydaje, a co za tym idzie są na tym świecie ludzie, których ten melancholijny klimat urzekł. Zaliczam się do nich. Mam nadzieję, że twoje życie od dziś będzie lepsze, gdy już uświadomiłem cię dlaczego różne filmy mają wyższe lub niższe oceny, niż byś sobie życzył. Pozdrawiam i z bogiem!

ocenił(a) film na 3
yossarian84

Ja czekam z utęsknieniem na dzień, w którym ludzie, gdy zabraknie im argumentów, przestaną zasłaniać się w panice najbardziej prymitywnym i obłudnym sformułowaniem wszechczasów, vide "ludzie mają różne gusta".

Czekam również z utęsknieniem aż JAKIKOLWIEK fan tego filmu w JAKIKOLWIEK sposób wytłumaczy mi o co w filmie chodziło, na czym polega jego fenomen, jakie są jego zalety, i tak dalej.

Nie rozumiem czemu w przypadku innych produkcji możliwe są szerokie analizy tego typu pisane w obronie tych dzieł przez inteligentnych fanów, a w przypadku "Lost in Translation" możliwe to nie jest? Może Ty podejmiesz się tego szlachetnego zadania?

Wówczas, jeżeli przekonają mnie Twoje argumenty, być może dokonam rewizji tego dzieła, i podwyższę ocenę, bo jak na razie bije mnie po oczach pustota i arogancja fanów tego filmu.

White_T

Jakie argumenty są w stanie cie przekonać, skoro ich nie poczujesz, nie zrozumiesz, nie uznasz za prawdziwe?

ocenił(a) film na 3
zeipap

alez sie wynudzilam na tym filmie...szkoda.

ocenił(a) film na 4
gdytanczenaddrzewami

mam tak samo jak Ty...

ocenił(a) film na 9
gdytanczenaddrzewami

To wlacz Szklana Pulapke 5 ...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones