Moim zdaniem jest to film o zupełnie innej, nowej fabule. Pokazuje jakie są skutki jeżeli
bardziej kochamy naszą pasję niż swoją drugą połówkę. W ich życiu zwyciężyła miłość do
literatury, pisania, po prostu swojego hobby. Może z nami też tak jest?? Czy aby na pewno
kochamy mocniej i ważniejsza jest dla nas nasza ukochana osoba niż coś, co uwielbiamy
robić?? Co daje nam większą satysfakcję?? A może nie mieliśmy jeszcze szansy tego
sprawdzić?? Jednak The words ukazuje odpowiedź na jeszcze jedno pytanie, a mianowicie
jakie są skutki naszych decyzji. Czasem najbardziej uczciwe rozwiązanie jest dla nas i tak
najprostsze, choćby przynosiło ogromne konsekwencje. Trzeba potrafić żyć z właśnie
konsekwencjami naszych czynów i z ewentualnymi wyrzutami sumienia niż z myślą, że
możemy wszystko naprawić. Podjęliśmy taką a nie inną decyzję, więc z nią żyjmy....