Co to był za wysryw, kilka beznadziejnych historii przeplatających się między sobą, naiwnych i nudnych. Postaci słabo zagrane, od niechcenia, dwa wielkie nazwiska, chyba tylko by przyciągnąć widownię, widocznie bez większego przyłożenia się do granej roli. Bohaterowie naciągani, ich działania wydają się bez celu w wielu przypadkach, raczej nie do polubienia. Żarty pokroju srającego konia, pan reżyser w nieśmiesznej roli prowadzącego (wręcz obrzydliwy) reality show w którym połączono, w pary "przeciwieństwa" i tak mamy np. dwóch mężczyzn spiętych łańcuchem, ale uwaga, tu dalsza część żartu, są to żyd i arab!
Film jest zły, proszę go nie oglądać, szkoda czasu. Reżyser miał na koncie kilka śmiesznych filmów, ale tym powinien zakończyć swoją karierę.