Filmy vegi od zawsze mnie ciekawiły kontrowersją… W filmie poznajemy Anne Muchę, która gra skrajną socjopatke, psychopatkę i nimfomankę, która nie czuje przywiązania emocjonalnego do nikogo i potrafi wrobić w gwałt chłopaka bez cienia skrupułów oraz Małgorzatę Rozenek, która zdesperowana uczepiła się młodego mężczyzny, blokując mu rozwój kariery tylko dlatego, żeby uprawiać z nim seks. W tle ksenofobiczna i feministyczna Pani prokurator, która później daje się bić i poniżać przez partnera z krajów Arabskich, ponieważ ten był o wiele lepszy w łóżku niż jej były mąż Polak. Nie zabrakło elementów kościelnych jak dwudziestoparolatek, pochodzący z rodziny mocno wierzącej, nie obcujący wcześniej z dziewczynami czy tez imprezami, który pod wpływem wydarzeń nagle zaczyna zarabiać poprzez zaspokajanie dziewczyn poznanych w klubie. Będziecie potrzebować czasu, żeby dojść do siebie po tym filmie, jednak film mimo całej mocnej i wulgarnej oprawy dał daje przekaz o dzisiejszych relacjach międzyludzkich, z którym się zgadzam tj. Wyzuty z uczuć seks, egoizm, zaspokajanie własnych potrzeb, sile pieniędzy i kariery względem przyjaźni czy miłości.