Walka "początkującego" ślepca z doskonałym fechmistrzem jest po prostu parodią i to kiepsko zrealizowaną. Gdyby nie to film zasługiwałby na znacznie więcej niż 5 lub 6. Z jednej strony życiowy, osadzona mocno w rzeczywistości, realna opowieść a z drugiej fantastyka rodem z Zatoichi..choć tam jednak nawet się okazało że ślepy nie był.