Oceniam film „Miłość jak Miód” na 4/10. Film się nieźle zaczyna, jednak, jak w wielu polskich filmach, im dalej, tym bardziej bez sensu. Im dalej, tym mniej się klei i tym mniej wszystko jest prawdopodobne. Początek jest bardzo obiecujący. Suchora w swojej roli jest brawurowa. Ta rola to na pewno jeden z atutów filmu. Postać od początku do końca jest spójna, przekonująca i prawdziwa. Olszówka dzielnie dotrzymuje tempa, chodź czasami ześlizguje się w banał. Czernecki jak zwykle ma beznadziejnie napisaną rolę, więc wyciska z niej co się da. Niestety Opania i Więdłocha są po stronie porażek. Żal też Rusina (Mateusz) i Choteckiej (Jadwiga), którzy dostali banalne ochłapy a nie role, a największym pechowcem jest Królikowski (Rafał), który w ogóle nie ma nic do zagrania. Film ma bardzo dobre dialogi. I tu zaskoczenie: nawet kilka razy się serdecznie zaśmiałem. Natomiast sama opowieść jest boleśnie przewidywalna i strasznie miałka. Poważnym problemem filmu jest to, że w wielu miejscach są prymitywne ujęcia (chociaż zdarza się też nieźle: np. Paweł przy Majce w kąpieli). Strasznie wkurzające jest to, że film jest zlokalizowany na Helu i na Podhalu. Co za banał… Każda tzw. polska komedia romantyczna to albo Zakopane, albo Bałtyk, albo Most Świętokrzyski w Warszawie. Dlaczego komedia romantyczna nie może rozgrywać się np. w Siemiatyczach? Albo w Radomsku? Lub chociaż w Starachowicach? W tym kontekście przemieszczanie się bohaterów z Podhala na Hel i z powrotem dzieje się w iście kosmicznych prędkościach. Szczególnie toporna scena z Rafałem i balonikami na plaży zasługuje na podkreślenie tej teleportacji. Warstwa muzyczna jest po prostu nachalna i nudna. Niektóre wątki i sytuacje pozostają bez odpowiedzi. Mam więc kilka quizowych pytań. 1. Kim jest tajemniczy sternik, który pojawia się i znika na jachcie Daniela? 2. Skąd Agata miała takie wielkie pieniądze, żeby kupić przeogromny śliczny dom na Podhalu? 3. Dlaczego – ale tak naprawdę, dlaczego - Paweł zakochuje się w 10 lat starszej Majce (z urodą i charakterem bez zachwytu), chociaż jest przystojny jak diabli i orbituje wokół niego tuzin znacznie młodszych i ślicznych kobiet? 4. Ile z Was potrafi wskoczyć do czyjejś motorówki, odpalić nią, pognać na Bałtyk i dogonić większy jacht, który odpłynął już jakiś dobry czas przed Wami? 5. Ile z Was potrafi upiec ciasto „a vista” wg właśnie otrzymanego przepisu? I można tak pytać dalej… Pozdrawiam Was, Wasz Profesor Jan Film.
powiedziane jest, że jest wziętą architektką wnętrze, więc to akurat nie dziwi, bardziej dziwi mnie dlaczego nie wspomina w ogóle o swoich klientach czy zleceniach, gdy przebywa nad morzem dłużej niż planował, tego mi brakowało; miłość Pawła jest faktycznie trochę dziwna, ale można to wytłumaczyć tym, że zraził się do młodych kobiet, gdy żona zostawiła go dwa dni po ślubie, natomiast fascynacja Majki jest jak najbardziej zrozumiała, tym bardziej, że jest ona kobietą samotną