Ten film to nieporozumienie. Scenariusz pisała chyba 5-latka. Niesmak pozostał po seansie.
Nic dodać nic ująć. Totalna strata czasu.
A po co idziesz do kina? Żeby się męczyć i zastanawiać, czy żeby się odprężyć? Tym bardziej wybierając świąteczną komedię.
a może na film poszła 5 latka i nic nie zrozumiała?