Obejrzałam właśnie film bardzo piękny i bardzo smutny!! Jego piękno jest ukazane w jakiś szczególny sposób, jest delikatne, ujmujące, można powiedzieć "wodne" - za wspaniałe i idealne uważam ujęcia wody, jeziora, nawet łez płynących z oczu bohaterów. Także smutek, który odczuwam, jest dziwnym smutkiem. Ostatecznie bohater odnalazł to, czego poszukiwał. Przeżył to, co miał przeżyć.
Uwielbiam filmy z dwiema płaszczyznami czasu, które przeplatając się, tworzą nam obraz bohaterów. Podziwiam odtwórców głównych ról - uważam, że oboje zagrali role życia.
Obejrzyjcie koniecznie ten film. Tym bardziej, że filmów takich jest niewiele. Trafia się na nie przez zwykły przypadek, a są prawdziwą ucztą dla oka, niosą oglądającym radość, niosą miłość do kina!!!!!
Cześć a możesz napisać gdzie znalazłaś ten film ? bezskutecznie szukam od jakiegoś czasu ...
Hej:) Niestety nie mam tego filmu, nie znalazłam go też w Internecie. Widziałam go w telewizji, kiedy jeszcze miałam Cyfrę+, na kanale Cinemax:)