jak ktoś lubi francuskie klimaty typu amelia, to będzie zachwycony i oczarowany, tak podejrzewam
A ja odwrotnie, podobał mi się ten film, a "Amelia" tak wychwalana przez wszystkich była dla mnie rozczarowaniem.
Mnie obydwa bardzo się podobały, lecz osobiście wolę "Jeux d'enfants".
Bardziej zapada w pamięć.
skoro już porównujemy z Amelką to musze przyznać że niestety ten film przy niej wypada nieco blado. Historię Amelii, jej wyobraźnia i komentarze do otaczającego świata jakoś bardziej przemawiają do mnie niż mikcja na dywaniku dyrektora czy latająca mama. Tamten film oglądałam kilkukrotnie, zawsze w wrażeniem, że wciąż nie wyłapałam wszystkiego czym reżyser chce podzielić się z widzem. Nie wiem czy kiedyś znajdę chęć obejrzeć "Jeux..." ponownie...a może? ;)