Zanosi się na kolejną papkę marketingową napisaną przez nowicjuszy. Nie spodziewajcie się niczego dobrego. Kilka aktualnych gwiazdek, pewnie dorzucą ze trzy piosenki, które można usłyszeć w radiu, a wszystko to podszyte będzie tanią opowiastką ni to śmieszną, ni romantyczną. Ech...
No właśnie, ciągle musimy oglądać tych samych aktorów jak: Karolak, Dorociński, Kuna itd. To jest po prostu żałosne.
Macie rację, ale to castingowcy wybierają z góry upatrzonych aktorów.
W latach 90. też w kółko ci sami grali tzn. Linda, Pazura, Lubaszenko
i dzisiejszy reklamowy emeryt "na dorobku" M. Konrad.
dokładnie, ja tak samo uważam.
Karolak jest spoko ale bez przesady, ile można.
Jak spojrzałam na okładkę to od razu skojarzyło mi się 'Idealny facet dla mojej dziewczyny';p
jednak Kuny szkoda, bo aktorka z niej niezła. Dorocińskiego też lubiłem, do czasu....
Musze tego gluta opisywac w gazecie i w dodatku optymistycznie. Bleeeee.... Sam plakat od razu przyspiesza perystaltyke jelita grubego. Rozowa lala, slodki pan i slowo "Milosc" - czy to wszystko na co stac posklie kino??? Raczej nie. A ja mam to g... polecac. Zabije sie deska od kibla. POLSKIE KOMEDIE ROMANTYCZNE powinny byc wlaczone w program tortur dla wiezniow w Guantanamo.
A co do przesytu, ja rowniez mam dosc - i Karolaka, i Dorocinskiego.