Przecież jakiś tam enty odcinek Klanu ma więcej polotu i finezji niż ten film. Przelazła w kostiumie pyzy po wybiegu i już wielka gwiazda. Niby, że Paryż niby Londyn.
Przecież wiele osób surfujących po tym serwisie napisałoby coś o wiele lepszego.
To w Polsce nie ma już błyskotliwych scenarzystów z świeżymi pomysłami?
Coś tu jest nie tak. Rozumie, że gatunek, że w kraju nad Wisłą ale można przecież trochę się wysilić! Bo ja wiem, po znajomości fucha scenarzysty?
Korzystając z okazji chciałbym przeprosić cię Kasiu za me pruderyjne i szczeniackie tudzież chamskie, zachowanie podczas seansu tego filmowego wydarzenia.