Propaganda miłości w mediach ma się bardzo dobrze. Po raz kolejny znowu to samo co:
- Kochaj i Tańcz
- Lejdis
- Idealny facet dla mojej dziewczyny
- To nie tak jak myślisz kotku
i cała inna masa tego badziewia.
Czy filmy już muszą być tylko o miłości albo o tańcach? A każda piosenka w radiu typu zakochałem się w mariolce? Jeszcze teraz będą reklamy bić po oczach. Masakra. Tak jak już internauci w innych tematach wspomnieli - ciągle ta sama obsada.
O! Więcej niż od dwóch. "Nigdy w życiu", "Ja Wam pokażę !", "Nie kłam, Kochanie". Ciągle ci sami aktorzy, to prawda. Bo innych nie ma.
A Gorczyca po rosyjsku znaczy musztarda. Może ten film okazać się musztardą po obiedzie i widzowie obejdą się smakiem. Bo cóż nowego można wymyślić w komedii romantycznej, oprócz scenografii, muzyki ?
I na to jest chyba tylko jeden sposób - ignorować to natrętne zjawisko. Dopóki będzie popyt, będą kręcić. Czyli wyłączmy radio, nie idźmy do kina, nie wypożyczajmy tych idiotycznych komedii, nie ściągajmy ich z internetu. Nie wiem, czy to coś da, pewnie nie... Ale za to my będziemy zdrowsi;) Pozdrawiam.