wiecie co? wszystko i tak zależy od tego w jakim się jest stanie emocjonalnym.. różne filmy widziałem... no1 for me to Godfather ale teraz jestem zajebiście zakochany i serducho pompuje sporo krwi do tej mojej pustej lepetyny... i powiem wam że bylem na tym romansidle z dziewczyną i mimo że troszkę groteskowy ten film ale mi się podobał.. ale to tylko dla tego że w mojej głowie tylko kobieta... która mnie kocha i jest to dobry film by powiedzieć do ucha słowa KOCHAM CIE... po prostu film dla zakochańców... jak chcecie brutalności to bękarty wojny...