nie no, to sie nazywa prawdziwy film o rapie na rapie rapowy yo yo yo i w ogóle. hahahahaha bez kitu ja to umierałem ze śmiechu na tym filmie, ale nie taki był chyba zamysł twórców i naszego yorapera vanila, wiec niestety 1/10
film nadaje sie aby z kumplami przy piwku i joincie sie pośmiać.
A u nas chyba ludzie chyba naprawdę uważają ze to jest dobry film: średnia powyżej 8 a na imdb ok 2 hehehehe
nie mogę uwierzyć, że ktoś na poważnie stworzył ten film. nie mogę też uwierzyć, że można tak wyglądać [vanila], nie mogę uwierzyć, że dla kogoś kiedyś taki wygląd był cool [chyba dla ludzi, którzy używają słowa "cool"], dziwi mnie też, że vanila nie został zastrzelony przez jakichś prawdziwych raperów.... eh
Masz rację dla Ciebie to może jest śmieszny film skro palisz trawkę i chlejesz piwo... To nie jest film dla takich ludzi jak Ty.
Tego nie powiedziałam... Ale chodzi o tą trawkę. Przepraszam, jeżeli Cię obraziłam ale uwielbiam ten film po prostu za jaki jest i będę go bronić.
nie, nie obraziłaś mnie :) rozumiem, że można uwielbiać ten film, ale nie rozumiem jak można go traktować poważnie i nie śmiać się z tego pajaca, z tych dialogów, z tego "rapu".
ja w sumie też jeszcze na pewno go kiedyś obejrzę, bo jak już gdzieś pisałem, film jest tak tandetny, że aż genialny :)
jeśli tak wyglądał "bunt lat 90ych" [ktoś tak pisał o tym filmie], to ja chyba go jakoś przespałem.
Powiem Ci, pamiętam jak moja siostra (jest 13 lat starsza ode mnie) tak się ubierała jak gdzieś szła na dyskotekę to pękałam ze śmiechu jak ona wyglądała. Ale wtedy taka była moda zwłaszcza w Stanach. Teraz to wydaje się nam śmieszne ale kiedyś to było super.
owszem, ale moda lat 80 i new romantic to jedno, a robienie z siebie Jonnego Bravo i nazywanie sie raperem to drugie. dzisiejsza moda tez jest zabawna, ja tam nigdy na żadne "dyskoteki" nie zakładałem modnych ciuszków, nie mam przetartych spodenek i nie zakładam tego co wszyscy w okol, już bym wolał żyć w latach 70 :) a gdybym w 91 chodził na diho, na pewno bym nie ubierał sie jak vanilla ice, tego jestem pewien. ale pozdro dla Twojej siostry.
A... i skoro pękałaś ze śmiechu na widok siostry, to czemu nie śmieszy Cię ten film?
Bo trochę dorosłam i rozumiem, że wtedy była taka moda.
A co do samego Vanilla Ice'a to on mi się podoba zewnętrznie i moim zdaniem fajnie rapował. Takie jest moje zdanie chociaż wiem, że masz odmienne.
no tak. za to metale to super typy. smierdza, sa brudni, brzydcy, tluste wlosy, glupi sluchaja BEZNADZIEJNEJ muzyki. to dopiero jest gowno...
BEZNADZIEJNY to jest twój post, zupełnie nie na temat.
po 1 nie wiem skąd ci do łba przyszło, że metale [skoro już używamy takich określeń] śmierdzą. przykro mi, że miałeś styczność z brudasami w swoim życiu.
po 2 to ten film nie jest dla mnie śmieszny, dlatego, że śmieszy mnie hiphop, tylko dlatego właśnie, że mam trochę z hiphopem wspólnego i to co robi ten pajac nie ma z HH nic wspólnego.
po 3 kto to jest metal? kim jestem wg ciebie błaźnie, skoro słucham hiphopu, punkrocka, downtempo i jazzu? i jakiej ty słuchasz muzyki, która nie jest BEZNADZIEJNA ??
Wypowiedź na poziomie dziecka w przedszkolu nie lubię takich jak ty.
Pieprzone dziecko neostrady. Sam jesteś brudasem bałwanie!
Film powstał w roku 91. Poza tym soundtrack z tego filmu do tej pory ma swoje 2 cukiereczki. Wielki hiphop ;> to może to nie jest, ale ten film na osiedlach u mnie (jestem z małej miejscowści) budził podziw, to taki był szpan, wiesz a jego fryzurka z wyciętymi kwadracikami działała na wyobraźnie. Przecież ciężko, żeby dzieciaki w 6 latach ścinali się na łysielca. Uważam, że jesteś lekko uprzedzony do tego filmu. Dawno go nie widziałem, ale jak na tamte czasy to był towar niczym karty NBA ;)