Po prostu szykował kwiaty, które w otwarciu filmu widać rozsypane wokół ciała Anne. Przygotowywał się już do "wyjścia". Nic głębszego w tej scenie nie widzę.
Też główkowałam po co nalał wody do zlewu, na początku myślałam że chciał zalać mieszkanie, ale przecież w pierwszej scenie nie było takiego motywu. Moze to miało jakoś nawiązywać do jego snu, w którym wyszedł z mieszkania i brodził w wodzie po korytarzu
Założyłem już taki wątek pod "Miłością", ale spróbuję zapytać jeszcze tutaj, skoro tematycznie mój problem jest dość bliski - czy ktoś z Was pamięta może, jaki kolor miały te płatki kwiatów? z góry dzięki za odpowiedzi
na 100%: kwiaty które przycinał nad zlewem na pewno białe.
na 50%: kwiaty leżące na zmarłej: żółte (przynajmniej częściowo)
A czy przypadkiem to nie było nawiązaniem też do kwiatków na pocztówce ? Chociaż pewnie po prostu się przygotowywał do wyjścia.
Mi się wydaje, aczkolwiek mogę być w dużym błędzie, że w tej scenie bardziej chodzi o wodę. Wydaje mi się, że woda w filmie zwiastuje coś złego. Gdy Anne zapada na swoją chorobę, z kranu leci woda. Gdy Anne siedzi pod otwartym oknem, prawdopodobnie chciała z niego wyskoczyć, akurat pada deszcz. Gdy pielęgniarka ją myje pod prysznicem, kobieta krzyczy, że ją "boli". Anne wypluwa wodę, zostaje spoliczkowana i wkrótce uduszona. A na końcu, gdy męzczyzna obcina kwiaty do napełnionego zlewu (woda) Anne już nie żyje, mąż ją zamordował itd. A no i jeszcze koszmar senny, tam też była woda. Zatem sądzę, że woda w filmie = zło, straszne sytuacje życiowe.