może głupie ale trudno. czy ktoś może mi wytłumaczyć dlaczego ten film jest nominowany do
Oscarów - poza kategorią filmu nieanglojęzycznego - również w innych kategoriach, łącznie z
główną? wydawało mi się że filmy nieanglojęzyczne mogą startować tylko w jednej kategorii...
Zawsze mogły startować ale przeważnie były nominowane filmy amerykańskie, bo wiadomo, że AMERYKAŃSKIE kino jest najlepsze dla amerykanów i gildia zawsze nagradza rodzime produkcję. Dodam jeszcze, że według mnie MIłość nie zasłużyła na żądną nominację (poza aktorską) bo to okropna chałtura nakręcona po linii najniższego oporu. Amelia, Labirynt Fauna, Upadek czy na Podsłuchu takiego zaszczytu nie zaznały więc całe Oskary to raczej ciekawostka niż obiektywne nagradzanie najlepszych filmów roku. w 2003 roku był nominowany Pianista Polańskiego na przykład czy też ''Życie jest piękne'' a nie są to filmy anglojęzyczne.
Festiwale powinny być wyznacznikiem dobrego i ważnego kina a tak nie jest. Cannes stracił dla mnie jakąkolwiek wartość w momencie przyznania Palmy politycznym popłuczynom M. Moora ''Fahrenheit 9.11'', a nagrodzenie ''Miłości'' Heneke to również w moim odczucia spora niesprawiedliwość. Do tego dobra rada. Nie kieruj się żadnym rankingiem w którym ''Artysta'' stoi wyżej od ''Łowcy Jeleni''
Obecnie jedynym miarodajnym festiwalem jest Sundance oraz oczywiście festiwale Lokalne. Więc nie powiem ,że nie mają wartości, po prostu ich wartość i nagród którymi obsypują filmy nie ma obecnie znaczenia. Dalej mają miejsce ciekawe premiery a o wielu filmach dzięki festiwalom można usłyszeć. Festiwal Tak. Filmy nagradzane - przeważnie nie.
Dobre kino broni sie same. I czas jest jedynym weryfikatorem.