Sorki, ale jak mozna zamiescic 5 prawie identycznych opisow, z ktorych zaden ni jak ma sie do tego co sie dzialo w filmie??
Przytocze ponizej pare kwiatkow.

"Irene (Audrey Tautou) zajmuje się uwodzeniem bogatych mężczyzn."

Owszem bohaterka bardzo lubi bogatych mezczyzn, ale z filmu wynika ze to Jacques ja sam gdzies wynalazl i "przygarnal", przez co nabrala apetytu na wszystko co ekskluzywne, Jean zas byl pierwszym "bogaczem" ktorego sama, zmeczona Jacques'em uwiodla.
Dopiero zerwanie z Jacques'em sprawilo, ze musiala zaczac polowac na kazdego mozliwego nadzianego.


"Pewnego dnia myli nieśmiałego i biednego jak mysz kościelna kelnera z Grand Hotelu Jeana (Gad Elmaleh) ze znanym milionerem."
"przez przypadek myli nieśmiałego kelnera z Grand Hotelu z milionerem"
"Irene chce poderwać pewnego milionera, ale przypadkiem myli go z biednym kelnerem."

Z jakim "pewnym" "znanym" milionerem go myli?? Po prostu przyszla wkurzona do baru na drinka, i jakos wydedukowala sobie, ze ladnie ubrany pan z drogim cygarem rozlozony wygodnie na hotelowej kanapie jest niezle nadzianym klientem. A pare drinkow i apartament cesarski sprawily, ze wydal jej sie jeszcze bogatszy.
Praca Jean'a jako KELNERA tez nie jest taka pewna. Raz jest kelnerem, raz barmanem, wyprowadza psy, i ma przyzwyczajenie do noszenia bagazy hotelowych klientow - nazwalbym go wiec pracownikiem hotelu o blizej niezidentyfikowanym stanowisku.
Ponadto nie nazwalbym Jean'a NIESMIALYM.

"Kelner jest tak oczarowany piękną Irene, że chce ja zdobyć za wszelką cenę. Ma plan, ale czy osiągnie swój cel?"

Jaki PLAN? Pojechal za nia, przeprosil i zaprosil na kolacje do pizzerii... a potem improwizowal jak mogl byle zadowolic Irene. To jest plan?

"Kobieta uczy go jak zdobywać serca zamożnych dam."
"Chłopak oczywiście zakochuje się w niej i gotów jest na wiele poświęceń, nawet na to, by dla "zysku" uwodzić bogate kobiety"
"Irene postanawia więc zdradzić mu tajemnice swego fachu i nauczyć go uwodzenia zamożnych kobiet."

ZAMOZNA DAMA ( Madeleine ) sama poderwala sobie Jean'a.
Niby czemu wkurzona Irene mialaby marnowac czas na uczenie jakiegos biednego Jean'a sztuki uwodzenia nadzianych??
Kiedy on niby te ZAMOZNE DAMY uwodzi?
Na Irene zrobilo po prostu wrazenie, ze chlopak ( przypadkiem czy nie ) uczepil sie bogatej kobity, uznala go zatem za pokrewna dusze, i upierala sie by wycisnal z Madeleine tyle kasy ile tylko moze, m.in. za pomoca "zabojczego spojrzenia".