... przypomina mi mój ukochany film :) "Śniadanie u Tiffaniego".Do tego kilka miłych i śmiesznych scen :) spoko jesli mam dodac ze ostanimi czasy malo powstaje fajnych komedii romantycznych :)
skojarzenie to samo - w tej roli Audrey bardzo przypominała swoją wielką imienniczkę Hepburn.
Mi nie bardzo.