To dobry film i bez wątpienia warto go było nakręcić. Ale jako wielki fan tak Lyncha jak i serialu muszę stwierdzić, że coś tu "nie gra". Mnie najbardziej nie pasuje Sheryll Lee jako Laura. Laura nie była grzeczną dziewczynką, ale miała swój urok. To zdjęcie oprawione w ramki, które pojawia się na zakończenie każdego odcinka.... Tutaj nie ma ona nic z dziewczynki, wygląda jak stara baba, jej kontrast do rówieśników, sceny gdy "pozuje" na nieletnią. Coś jest nie tak, i bardzo mi to przeszkadza w odbiorze tego filmu. Tajemnica serialu została w dużym stopniu naruszona