PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1070}

Twin Peaks: Ogniu krocz ze mną

Twin Peaks: Fire Walk with Me
1992
7,4 50 tys. ocen
7,4 10 1 50231
7,0 45 krytyków
Twin Peaks: Ogniu krocz ze mną
powrót do forum filmu Miasteczko Twin Peaks. Ogniu krocz za mną.

Żałuję, że obejrzałem to "dzieło" Lyncha.
O ile serial był rewelacyjny, tak ten film to jedna wielka pomyłka zarówno w porównaniu do
serialu jak i innych filmów tego reżysera.
Zero klimatu z serialu, za to dużo psychodelii, która chyba miała uczynić to wszystko jeszcze
bardziej artystycznym. Nie kupuję tego.
Oczywiście jeszcze więcej pytań niż odpowiedzi. Zresztą jakie odpowiedzi? Jak już to
domysły i interpretacje na kwasie.
Przez wzgląd na serial i tak ocenę zawyżam, ale jak można to było tak spie*****ć?
Nie dziwię się, że pomimo chęci Lyncha już nic więcej nie powstało w temacie Twin Peaks.

ocenił(a) film na 3
Andrews23

Nie ma co zawyżać. O ile serial świetny to niestety film porażka. Jakbym oglądał zupełnie coś innego.
Oraz niezwykle irytująca postać Laury Palmer, która niestety w prequelu występuje prawie cały czas.

ocenił(a) film na 3
kubust

zgadzam się. Laura była tak denerwująca, że aż nie potrafię żałować, że zginęła. Film jest wyjątkowo słabiutki i może być oglądany jedynie jako dodatek do znakomitego serialu (tak o w ramach ciekawostki zwłaszcza dla tych, którzy całe dwa sezony zastanawiali się jaki związek z tym wszystkim miała Teresa i nie znaleźli odpowiedzi w serialu). Żałuję, że zamiast filmu pokazującego właściwie to, co fani serialu już wiedzieli (poza właśnie historią Teresy i drobnymi szczegółami) nie powstał planowany trzeci sezon MTP.

ja_tu_tylko_sprzatam

Jeśli nie było środków na realizację całego sezonu serialu (mam na myśli trzeci, który powinien był powstać), a znalazły się takowe na film pełnometrażowy, to Lynch mógł pokusić się o nakręcenie finału serialu zawartego w tych dwóch godzinach zamiast trzaskać prequel. Może wtedy film nie odniósłby tak spektakularnej klapy; tymczasem zgadzam się z poprzednikami, "Fire walk with me" to pomyłka.
Jedyna scena, jaka podobała mi się w tym filmie, to zakończenie, kiedy Laura (racja, ogromnie irytująca) trafia do White Lodge, siedzi na krześle w towarzystwie Dobrego Coopera i widzi tego anioła - ten moment ma moc. Reszta pozbawiona jest sensu i klimatu. :]

użytkownik usunięty
Lila_Hekate

Racja, zakończenie jest rewelacyjne. Tylko dla niego mam ochotę zobaczyć film, który juz mało pamietam.

ocenił(a) film na 7
Lila_Hekate

Jak dla mnie to zakończenie było właśnie zbyt pompatyczne i przedłużone. Cały film natomiast naprawdę dobry, utrzymuje klimat serialu. Lynch zrobił bardzo dobrą robotę; nakręcić taki prequel do genialnego serialu nie mogło być łatwe. Brak zaskoczenia to nie wada filmu - jak może zaskakiwać coś, czego c.d. jest ukazany w serialu. Nie wiem skąd tyle irytacji o osobę Laury; przecież w pierwszych odcinkach TP jest ona przedstawiana jako trudna i nie do końca zrównoważona dziewczyna, Sheryl Lee dobrze odtworzyła tę postać.

ocenił(a) film na 7
kubust

o ile W mojej ocenie Laura była do przełknięcia, to nie mogłem znieść Donny. W serialu Lara Flynn Boyle pasowała idealnie i szkoda, że nie było jej w FWWM

ocenił(a) film na 3
Andrews23

Nic dodać, nic ująć.
Pomieszanie z poplątaniem, za dużo wątków twórcy chieli tu zmieścić i wyszło takie nie wiadomo co.
Fabularnie film nie trzyma w napięciu i nie jest zaskakujący, bo w serialu było powiedziane w zasadzie wszystko nt. Laury i Boba.
Brak niektórych aktorów (np. Audrey i jej ojca, doktorka - przecież w serialu to była dość ważna postać dla Laury!!!, Pete'a i Kathrine, Harry'ego, Lucy, Andy'ego, no i do tego Donny nie gra Lara Flynn-Boyle...) spowodował, że także w tym aspekcie film "Twin Peaks" nie jest prawdziwym "Twin Peaks".

Dałem zawyżone 4/10, tylko dlatego, że serial bardzo mi się podoba i mam do niego sentyment.
Podejrzewam, że dla kogoś, kto nie widział serialu nawet ocena 3/10 byłaby zawyżona.

Z jednej strony na kimś, kto obejrzał serial ten film nie zrobi większego/żadnego wrażenia. A z drugiej strony zaczynanie przygody z Twin Peaks od tego filmu może spowodować, że widz odbije się od "Twin Peaks" i serial sobie podaruje.
Najlepiej obejrzeć serial i nie oglądać filmu.

Andrews23

Nie mogę się zgodzić z żadną z powyższych opinii - moim zdaniem Fire Walk With Me jest absolutnie rewelacyjnym dopełnieniem serialu. Owszem, wprowadza wiele nowych wątków, jeszcze więcej pozostawia bez odpowiedzi, ale wydawało mi się, że ktoś, kto choć odrobinę zgłębił twórczość Lyncha, nie będzie takim obrotem spraw zaskoczony. Kolejny sezon Twin Peaks raczej poważnie zaszkodziłby serialowi, jak to łatwo można zaobserwować na wielu emitowanych w telewizji "tasiemcach", które z początku dobrze się zapowiadały, dlatego prequel uważam za najlepsze rozwiązanie. Ciekawy, mroczny, trzymający w napięciu, a jednocześnie pozostawiający dużą swobodę interpretacji i miejsce na refleksje. Nie wiem, czy można było oczekiwać czegokolwiek lepszego.

użytkownik usunięty
Owieczkaxx

Zgadzam się z Twoją opinią Owieczkaxx, mi się bardzo podobał. W tej części jest przybliżona postać Laury, pokazana jaka była itd. Dla mnie nie była na pewno irytująca.
Nie pojmuję czym Was jej postać denerwowała....?

użytkownik usunięty

Psychologia głębi w genialnym ujęciu. Pozdrawiam fanów Davida Lyncha.