Reżyser ukazuje jak pasja, miłość do sztuki, piękna i prawdy może odmienić życie człowieka, który z pozoru stoi na straconej pozycji. Warto obejrzeć!
Miłość do prawdy?
Więc dlaczego nie zamieścił zdjęć policji biorącej kasę?
Moim zdaniem zakończenie nie jest całkowicie pozytywne, raczej ironiczne - chłopak się wybija, jego marzenie się spełnia, ale tak naprawdę się nie uwalnia. Dlaczego? Bo nadal nie ma odwagi powiedzieć prawdy o układach panujących w Mieście Boga. Wybiera takie zdjęcie, po którego publikacji nic mu nie będzie grozić. Z dążeniem do prawdy niewiele ma to wspólnego.
Ja też nie wiem, jak bym postąpiła. I to jest w tym filmie dobre, że pozostawia w napięciu i refleksji, skłania do spojrzenia na świat oczami bohaterów. Bohater staje się nam w jakiś sposób bliższy, właśnie dzięki temu, że jest zwykłym człowiekiem myślącym o swoich sprawach, a nie walczącym idealistą.
Zresztą, nie oceniałam zachowań bohatera, tylko wypowiedziałam się o treści filmu i polemizowałam z wyrażeniem "miłość do prawdy" :)