tak w ogole to niezly cyrk sie dzieje w tym filmie... wszyscy z bronia biegaja po ulicy, nawet dzieciaki,az strach pomyslec ze na faktach
nie tylko tam jest taki cyrk. europejskie dzieci to przy reszcie świata aniołki ;) dobry film. jedynie tan Kurczak mnie irytował. dlaczego nie obronił swojej dziewczyny skoro znał jakies sztuki walki? ale mniejsza z tym. "nie zabijamy niewinnych" jednak w ramach wyjątku od reguły zabił i sam przez to - o ironio! - zginął... rany... a na koniec władzę przejmują szczeniaki i wszystko zaczyna się od początku... błędne koło. film szczerze polecam