Miasto aniołów

City of Angels
1998
7,5 149 tys. ocen
7,5 10 1 149086
5,5 23 krytyków
Miasto aniołów
powrót do forum filmu Miasto aniołów

W ramach nadrabiania zaległości filmowych postanowiłem obejrzeć właśnie Miasto Aniołów. Nudne, ckliwe i beznadziejnie płytkie, a na domiar złego strasznie przewidywalne. Meg Ryan po raz pierwszy irytowała mnie na ekranie, a po tym jak wjechała rowerkiem w traktor wyglądała jakby kładła się spać, a nie umierała. Tak wszędzie zachwalana muzyka, dla mnie również była przeciętna. Możecie mnie nazwać nieczułym draniem, ale jest dużo lepszych, chwytających za serce filmów. Był to jeden z ulubionych filmów mojej byłej dziewczyny. Teraz przynajmniej rozumiem, dlaczego nam nie wyszło :) Ocena 3/10

ocenił(a) film na 8
brazil

Ale żal mi Cię, naprawdę. Płytki to Ty jesteś Buraku...

ocenił(a) film na 3
Pulser_X

Tak, ja też Tobie życzę Wesołych Świąt.

ocenił(a) film na 7
brazil

tia... to sie pisze - dzieki też Cię lubie - a nie wesołych świąt xD według mnie film jest naprawde fajny... :)

ocenił(a) film na 5
brazil

Ja uważam podobnie jak kolega brazil. Mimo, że jestem niepoprawnym, jak na dzisiejsze czasy, romantykiem i bardzo lubię oglądać romantyczne historie to ten film mnie zawiódł. Może nie zgadam się z tym jego totalnym krytycyzmem, ale świetny scenariusz został skopany w realizacji. Przede wszystkim, co najbardziej przebija się przez ten obraz to tandeta, w wielu przyziemnych scenach brak jest jakiegokolwiek realizmu, co bardzo zniechęca, tworząc wrażenie jakby oglądało się bajkę dla dzieci. Po drugie film jest po prostu nudnawy. No ale, to jest moja osobista opinia.

ocenił(a) film na 7
lysy_wilk

heh ja lubie wszystko co jest zwiazane z aniołami chociażby dlatego zaciekawił mnie ten film :] Ja tam nie widziałam nic złego jakoś tak fajnie sie oglądało i miło czas spędziło choć zmieniłabym kilka rzeczy ale ja tak zawsze mam xD

ocenił(a) film na 3
Walkira

Jesli lubisz wszystko co związane z aniołami to polecam film Luca Bessona "Angel-a". Temat podobny, ale dużo ciekawiej potraktowany. Film od strony wizualnej jest przepiękny, głównie za sprawą czarno-białych zdjęć, no i oczywiście Paryż. Jest lekki, przyjemny i niemal bajkowy i przede wszystkim w odróżnieniu od Miasta Aniołów nie próbuje udawać, że jest czymś więcej. Jest po prostu dużo bardziej "anielski" :)

ocenił(a) film na 7
brazil

Bardzo Ci dziękuje :* Z chęcią obejrzę :))) Zobaczymy który lepszy xD

ocenił(a) film na 4
brazil

Fakt, bycie z dziewczyną, której się takie rzeczy podobają musi być trudne ;p
Ale dla mnie muzyka świetna; jako tako ten gniot raruje. 4/10.

aigreta

Mnie wkurzyło w filmie pojmowanie nieśmiertelności.Skoro były tam ukazane epizody po śmierci np.małej dziewczynki,to film z góry zakładał,że istnieje życie pozagrobowe.A tu anioł mówi,że musi się dla kobiety wyrzec nieśmiertelności i trochę miałam mętlik.Bo nie wiem czy rozpatrywali nieśmiertelność względem ciała czy względem duszy,a anioł ciała nie miał,w końcu jego postać była niewidoczna na fotografii. nie dało się też go zranić;/
Ale ogólnie rzecz biorąc film ok.

użytkownik usunięty
basia011

Ogólnie film słaby. Polecił mi go kolega, bo to byl chyba jego ulubiony film, a ja po 15 minutach nie mogłam już wytrzymać, przede wszystkim przez Cage'a ktorego sluchac i na ktorego patrzec nie moge. No, ale powiedzial, ze pozniej sie rozkreca. Niestety nic takiego. Caly film jest zenujaco ckliwy, infantylny, niespojny. Nie ma w nim nic naprawde wzruszajacego. Jedynie muzyka zasluguje na uznanie, chociaz i w tej filmowej wersji jakos szczegolnie nie zachwyca.

ocenił(a) film na 7
aigreta

Ja nie wiem, ale co w was pustakach widziały te dziewczyny??
To, że dziewczyna lubi "takie rzeczy" oznacza li tylko, że jest dojrzała emocjonalnie, i jest to naprawdę coś wyjątkowego w tych popierdolonych pustackich czasach.
Jakie muszą być wasze tfu idolki? Może dobre do loda? Wtedy są z pewnością ciekawsze..
Przez takie na takie podejście do kobiet rodzą się pustaki pokroju robaczewskiej czy rutowicz. Kobieta prawdziwa, wartościowa jest traktowana jak dziwadło i choć powinna być dumna z tego jaka jest często czuje się gorsza. Popierdolone czasy, serio :(

brazil

O, dobrze wiedzieć. Wszyscy tak strasznie polecają ten film, a ja obejrzałam go do końca jedynie dlatego, że nie lubię nie kończyć czegoś, co już zaczęłam.. Zwyczajnie mnie nudził. I nadzwyczajnie zmęczył. Właśnie skończyłam go oglądać i jedyne na co mam teraz ochotę, to iść spać.
No offence.

ocenił(a) film na 7
Silence_

Co tak wszyscy na ten film narzekają? :D Nie żeby to było jakieś arcydzieło ale bez przesady :P Widziałam gorsze filmy na tych to się dopiero chciało spać... xD

Walkira

Popieram założyciela tematu.

Jak dla mnie strasznie nudny. Pierwsza połowa filmu kompletnie bez akcji, rozwinięcie też takie sobie.
Ponadto mnóstwo niedomówień, nieścisłości i przede wszystkim film przewidywalny i... tak, tak-płytki.

Po pierwsze, zaczynając od końca- Seth, jako upadły anioł nie miał ludzkiej tożsamości, nie miał nazwiska, pieniędzy (chociaż te to może i znalazł przykładowo w domu Maggie- na to się jeszcze zgodzę)- dlaczego więc w ostatnich scenach robi zakupy w sklepie, potem okazuje się, że chyba zamieszkał w domu Maggie...?
Po drugie- jako posłaniec Boga... hm, jakby to ująć, musiał, mimo wszystko akceptować i przestrzegać wartości chrześcijańskich. Chyba, że się mylę i mówimy na przykład o jakimś innym Bogu.
Seks przedmałżeński, potem jeśli przyjąć, że Seth "otrzymuje tożsamość"(tj ją kupuje), to naginanie prawa.
Ok, miał wolną wolę, dorzućmy jeszcze, że każdy jest narażony na pokusy, ale do mnie to kompletnie nie przemawia.

Co więcej- gdy Maggie jedzie na rowerze łatwo się domyśleć, że zaraz się coś wydarzy, że tak naprawdę to nie będzie happy endu. Kolejna scena przewidywalna- zrezygnowanie przez Setha z fuchy anioła. To również do mnie nie przemawia.

Osobiście nie lubię ckliwych romansideł. Czasami zdarzają się wyjątki, ale "Miasto Aniołów" do nich się niestety nie zalicza.

Moim zdaniem jednak muzyka zasługuje na uznanie.
Szczególnie piosenka Sarah McLachlan "Angel" i Goo Goo Dolls "Iris".

Może nie są to jakieś mocne argumenty, ale jak pisałam- film do mnie nie trafił, już bardziej podobał mi się "Gabriel", który generalnie jest o wiele bardziej zjeżdżany przez ludzi, ma niższą ocenę etc.

Btw wkurzają mnie osoby, które obrzucają się wyzwiskami tylko dlatego, że mają odmienne zdanie.

ocenił(a) film na 9
brazil

dla mnie to bardzo odpręzający film..dla marzycieli i romantyków i nie wiem jak mozna sie doszukiwac logiki w takim filmie..<jakieś problemy z rzeczywistością?> ten film jest po prostu piękny, nie ma byc pełen akcji i "nie nudny" bo to by był np "next" a nie miasto aniołów. film na dobre samopoczucie..po mimo zakończenia

ocenił(a) film na 4
brazil

Film rzeczywiście jest nudny i najgorsze że nie ma w nim ani krzty realizmu, żadnych prawdziwych emocji. Wszystko jest hollywoodzko przerysowane do tego stopnia że z sceny śmierci Meg chciało mi się śmiać. Film kompletnie mnie nie wzruszył jak i nie wzrusza mnie widok szczeniaczka. Nie ta głębia.

brazil

To się towarzystwo rozpisało ;P, jak dla mnie to miło jest zobaczyć jeszcze "starego" dobrego Nicolasa ze swoimi umiejętnościami aktorskimi, niż to co serwuje nam obecnie. A co do filmu to trzeba mieć do niego odpowiednie podejście chyba dla mnie lekki, spokojny i przyjemny

7/10

ocenił(a) film na 6
brazil

Az do takiego stopnia bym po tym nie jechal ale 6/10 to moja ocena, patos jak to we filmach amerykanskich, dalem 6 bo podobal mi sie klimat, dialogi byly tak oklepane ze wywolywaly usmiech, no coz chcialem nadrobic zaleglosci filmowe, ten akurat moglem ominac, pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
beowulf_87

To chyba ja musze zacząć się biczować skoro dałam filmowi 8/10.. I uznać że jestem niedojrzała czy co w ten deseń. Może i jest typowo amerykański, ale teraz produkują znacznie gorsze filmy tego gatunku. Dzisiaj każda komedia romantyczna jest do siebie podobna, nie ma niczego nowego. Ten film jest dla mnie inny i bardzo wzruszający. A rola Cage'a była moim zdaniem dobra. To na tyle. Pozdrawaim.

mucha16

podbijam:)zgadzam sie w całej rozciągłości z przedmówczynią.Może nie jest
to film wybitny ale w swoim gatunku(romansideł) wybija się ponad
przeciętność.Rozumiem ze każdy ma swoje zdanie ale pokażcie mi jakikolwiek
film(chodzi mi o filmy romantyczne) w ostatnim 10 leciu który był by
lepszy.Baaa który by zbliżył się do tego...ja nie znajduje.A może jestem
niepoprawnym romantykiem masochista dlatego podoba mi się ten film?kto
wie..;)
ps.co do muzyki podobała mi się przeokrutnie, do tego stopnia ze
zaopatrzyłem sie w soundtrack(no i te Zdrowaś Mario kiedy skakał)ale to też
jest moja subiektywna opinia.
pozdrawiam